Przez lata mieszkańcy Poznania przyzwyczaili się, że będąc na pl. Wolności i jego okolicach nie muszą szukać zegarka, by sprawdzić godzinę, bo ta wyświetlana jest na kamienicy w postaci czerwonego neonu. W ostatnim czasie jednak przestał działać, a poznaniacy zaczęli zastanawiać się, co dalej z jego losem.
Okazuje się, że neon całkiem zniknie z krajobrazu okolicy. Inwestor przedstawił projekt zmian, jakie zamierza wprowadzić w związku z planowaną inwestycją „Skarbiec”.
Kamienica, wpisana do rejestru zabytków, zostanie odrestaurowana i rozbudowana tak, by mogły w niej powstać apartamenty. Wykonawca zamierza dobudować nową część połączoną wewnętrznym patio.
Jak wskazują przedstawiciele inwestora, budynek jest zachowany w bardzo dobrym stanie, dlatego większość prac ograniczona będzie do odrestaurowania i dostosowania do nowej funkcji mieszkalnej. Dawny, czerwony neonowy zegar zniknie jednak z jej elewacji. Przekazano, że był przeskalowany, przez co zakrywał niektóre okna kamienicy. Zwrócono także uwagę na dominujący, czerwony kolor.
Czy to oznacza całkowity koniec zegara w tym miejscu? Inwestor nie zamierza z tej idei rezygnować w całości. Zdecydowano się na nowy – z neutralną barwą światła o mniejszej intensywności. Rozmiar dwóch zegarów na rogu budynku będzie mniejszy, by nie zakrywał okien.
„Nowy zegar ma wymiary 164 cm x 86 cm na elewacji południowej (od strony Placu Wolności) oraz aż 317 cm na 86 cm na elewacji wschodniej (od strony ul. Nowowiejskiego). Zawiśnie on na fasadzie gmachu pod koniec procesu budowy, tj. w 2026 roku. W przeciwieństwie do swojego poprzednika nowy czasomierz będzie miał energooszczędny charakter.” – przekazano w komunikacie
W obecnym zegarze zdemontowano już mechanizm, który zasilał neon i przekazano go do muzeum neonów. Sam wyświetlacz, wciąż widoczny na budynku, także tam trafi.