Urzędnicy nie przypilnowali – gimnazjum zostaje

Gimnazjum nr 57 przy Sierakowskiej nie może zostać zamknięte w tym roku z powodu… niedopatrzenia urzędników i dyrekcji szkoły. Dyrekcja nie poinformowała rodziców o zamknięciu placówki, co jest niezbędne, by mogła ruszyć procedura zamknięcia – a Wydział Oświaty nie dopilnował, by to zrobiła.


Wczoraj, czyli 29 lutego, minął termin, do którego organ prowadzący i likwidujący szkołę powinien dopełnić wszelkich formalności, by zgodnie z ustawą oświatową, móc ją zamknąć za 6 miesięcy. Okazało się, że kilku niezbędnych elementów jednak brakuje, w tym poinformowania rodziców o zamknięciu placówki.

 

– Obowiązek powiadomienia spoczywa na organie prowadzącym, a w tym przypadku organ polecił powiadomienie rodziców pani dyrektor – powiedział prezydent Ryszard Grobelny. – Polecenie nie zostało wykonane, ale nie ma co ukrywać, wina leży też po naszej stronie za niedopatrzenie.

 

Z tego powodu termin likwidacji gimnazjum ulega zmianie – na 31 sierpnia 2013 roku. Zmienia to cały sposób pracy w szkole, w tym system naboru uczniów, jednak jak zmiany będą przeprowadzone – prezydent nie powiedział, bo nie zostało to jeszcze ustalone z Wydziałem Oświaty. Zamierza jednak nadal przekonywać radnych do konieczności likwidacji szkoły w tym miejscu, choć ze zmienionym terminem.

 

Prezydent nie odpowiedział też na pytanie, jakie kary poniosą winni niedopatrzenia.

– Konsekwencje służbowe, jakie można wyciągnąć wobec urzędnika, który popełnił błąd, określa prawo, to na przykład nagana bądź upomnienie – powiedział. – A co do pani dyrektor, jeszcze nie wiem, będę się nad tym zastanawiał.

 

Czytaj także:

Likwidacja szkół jest niezgodna z prawem?

Sesja rady po przerwie: ZST zlikwidowane! (relacja na żywo)

Sesja rady miasta: gimnazjum 24 zlikwidowane!

Poznaniacy pikietowali przeciwko likwidacji szkół

Skandal na komisji – radny do wiceprezydenta: pocałuj mnie w…

Uczniowie z Golęcina pikietowali w obronie szkoły