Zarząd Dróg Miejskich na… rowerach

Kilkunastu pracowników ZDM, pod wodzą Andrzeja Billerta, czołowego znawcy zagadnień rowerowych w tej instytucji, przemierzyło dziś Strefę 30. Na rowerach, bo z okazji Tygodnia bez Samochodu.

ZDM wystawił liczną reprezentację złożoną z doświadczonych rowerzystów – nie dotarli natomiast przedstawiciele Poznańskiej Masy Krytycznej i Sekcji Rowerzystów Miejskich, chociaż byli zaproszeni na przejazd. Może zawiniła zbyt wczesna godzina – 15.30 w środku tygodnia to pora, w której sporo osób jest jeszcze w pracy. A może winna była pogoda – rano było bardzo zimno i wiele osób mogło zrezygnować z przyjazdu rowerem.

– Chcemy przejechać Nowowiejskiego, Kościuszki, Fredry, 27 Grudnia i z powrotem na plac Wolności – wyjaśnia Andrzej Billert. – Głównie objeżdżamy kontrapasy, bo chodzi nam o propagowanie tego rozwiązania i zasad prawidłowego jeżdżenia.

Bo sztuka jeżdżenia rowerem po centrum miasta, a zwłaszcza korzystanie z kontrapasów nadal jest nowością dla rowerzystów, i to nowością, z którą nie bardzo wiedzą, co zrobić.
– Zdarza się, że jadą kontrapasem pod prąd – mówi Billert. – I dziwią się, kiedy im zwracam uwagę…

Nie da się ukryć, że z rosnącym natężeniem ruchu rowerowego narastają też problemy: piesi i kierowcy skarżą się, że rowerzyście nie znają przepisów, stwarzają zagrożenie na drodze i jeżdżą jak chcą, a rowerzyści – że kierowcy nie liczą się z innymi użytkownikami dróg, a piesi notorycznie chodzą po drogach rowerowych.
– Na szczęście to się zmienia – zauważa Emilia Góral, jedna z uczestniczek rajdu. – Sama zauważyłam kilkakrotnie na Fredry, jak dzieci zwracały uwagę rodzicom, żeby nie wchodzili na ścieżkę rowerową.

Emilia Misiorna, kolejna uczestniczka rajdu, jeździ rowerem po mieście już 40 lat, najczęściej na trasie Wilda – Wilczak. Jej zdaniem największym problemem w ruchu rowerowym w Poznaniu jest nieprzestrzeganie przepisów, ale i brak pewnej kultury jazdy.

– Sami rowerzyści także powinni sobie i innym ułatwiać życie jeżdżąc zgodnie z przepisami – mówi pani Emilia.

Każdy z uczestników mini-rajdu dostał krótki informator o Strefie 30: czym jest, po co powstała i jak się po niej poruszać samochodem czy rowerem, bo poziom tej wiedzy nawet wśród doświadczonych rowerzystów pozostawia wiele do życzenia. Warto przypomnieć przy okazji, że ZDM wydał przewodnik „Rowerem po Poznaniu” autorstwa Jacka Y. Łuczaka, który doczekał się już kilku wznowień.

W tym roku przewodnik wzbogacony został o kolejne rozdziały, takie jak: Poznańskie tradycje rowerowe, Kontrapasy – jak z nich korzystać?, Edukacja rowerowa. Zakończenie prac nad przewodnikiem rowerowym zbiegło się w tym roku z uruchomieniem strefy Tempo 30 w centrum miasta. Niestety, każde wydanie rozchodzi się błyskawicznie i teraz rowerzyści mają do dyspozycji tylko wersję internetową przewodnika, którą można znaleźć na stronie ZDM.

Rowerzyści z ZDM dali dobry przykład innym miłosnikom dwóch kółek przeprowadzając rowery przez przejście dla pieszych i prowadząc je po placu Wolności, jako że nie ma tam wyznaczonej drogi. Nie da się ukryć, że takie zachowanie wywołało kilka zdziwionych spojrzeń, w tym – innych rowerzystów, którzy przejeżdżali obok. Cóż, to kolejny dowód na to, że edukacja z pewnością jest potrzebna…

Czytaj także:

Miasto zrobi… masę krytyczną?

ZDM uczy jak korzystać z kontrapasów