Wielka reklama – i z atestem plastyka!

Jest ogromna, świecąca, ekonomiczna i już wiadomo, że w Poznaniu przez długi czas większej nie będzie. Mowa oczywiście o wielkiej reklamie świetlnej z nazwą sponsora stadionu.

Nowe logo Inea Stadionu – bo tak właśnie od niemal roku nazywa się arena piłkarska przy ulicy Bułgarskiej – zostało oficjalnie włączone przed meczem ze Śląskiem Wrocław.

Logo niezwykłe, bo ogromne – w całej Polsce prawdopodobnie nie ma większej reklamy. Nowy napis (a raczej cała jego konstrukcja) waży 10 ton, ma 32 metry długości i 14 wysokości. Wewnątrz zaś świeci się 23 tys. świetlówek LED.

Interesujący był też proces wieszania konstrukcji na stadionie. Obyło się bowiem bez wiercenia i innych ingerencji w konstukcji stadionu. Co więcej, nowe logo jest – jak podkreśla Karol Klimczak, prezes Lecha Poznań – zgodne z oczekiwaniami plastyka miejskiego.

Przypomnijmy, że konsorcjum zarządzające stadionem – Marcelin Management – bardzo długo nie mogło sprzedać nazwy stadionu. Dopiero, gdy miasto – na wniosek konsorcjum, a za aprobatą Ryszarda Grobelnego, prezydenta Poznania – obniżyło czynsz i zrzekło się części zysków z nazwy stadionu, znalazł się sponsor tytularny areny przy ulicy Bułgarskiej.