“Położne wybiegły do rodzącej, ale dziecko już wisiało na pępowinie” – dramatyczne sceny przed szpitalem im. Raszei

Do dramatycznych scen doszło przed szpitalem im. Raszei pod koniec ubiegłego tygodnia. Kobieta na chodniku urodziła martwe dziecko. Sprawa jest wyjaśniana.

 

Jak wyjaśnia szpital, do sytuacji doszło w nocy z 1 na 2 lipca, kiedy to jedna z ciężarnych zaczęła rodzić tuż przed szpitalem, w drodze do placówki, około godziny 2:00.

Do rodzącej wybiegły położne ze szpitala jednak okazało się, że dziecko już opuściło łono matki i wisi na pępowinie. Kobiecie i dziecku udzielono pomocy. Niestety, okazało się, że maluch urodził się martwy.

Szpital przekazał, że dziecko urodziło się przed czasem i mimo, że wcześniaki mają szanse na przeżycie, to na razie nie wiadomo, dlaczego w tym przypadku dziecko urodziło się martwe. Ciało zabezpieczono w Zakładzie Medycyny Sądowej.

Matka dziecka przebywa pod opieką lekarzy w szpitalu, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

O sprawie jako pierwszy napisał epoznan.