Czy PSŻ Poznań po awansie dalej będzie jeździć na Golęcinie i ile potrzebuje pieniędzy na 1. Ligę?

PSŻ Poznań, czyli Poznańskie Skorpiony awansował do 1. Ligi Żużlowej. Sukces nie byłby możliwy, gdyby nie tylko postawa zawodników i sztabu, ale także odpowiednie zarządzanie i wsparcie partnerów czy sponsorów. Jakub Kozaczyk, klubowy działacz Poznańskich Skorpionów, a także Remigiusz Świątek z MB Motors, jednego z partnerów drużyny, opowiedzieli o awansie, wyzwaniach klubowych, pasji do żużla i tym, dlaczego wsparcie jest tak istotne dla osiągania odpowiednich wyników.

Żużel w Poznaniu ma wieloletnie tradycje. Z roku na rok powraca i rośnie także zainteresowanie tym sportem zarówno wśród dorosłych, jak i najmłodszych. Na stadion na poznańskim Golęcinie coraz częściej przychodzą kibice, którzy dopiero poznają żużlowe tajniki i rozpoczynają swoją przygodę.

Po trudnym ostatnim roku, w tym sezonie Poznańskie Skorpiony nie tylko wykonały „plan minimum”, ale także zrealizowały to, o czym niektórzy bali się mówić, by nie zapeszać. Awans najpierw do fazy play-off, a potem do finału i ostatecznie do 1. Ligi Żużlowej to sukces, na który składa się wiele elementów.

Czy kolejne awanse są celem na najbliższy sezon? Jak podkreślił w programie „Hej Poznań” działacz PSŻ Poznań, Jakub Kozaczyk, klub stara się podchodzić do sprawy racjonalnie.

„Podejmujemy rękawicę i teraz będziemy walczyć o jak najlepszy wynik w ewinner 1. Lidze, wiadomo, że nie od razu o awans, ale o spokojne utrzymanie się w lidze” – przyznał działacz PSŻ Poznań w rozmowie z Anią Drzazgą i Piotrem Szulcem

Pytany o wzmocnienia i ewentualne transfery przyznał, że obecnie nie może niczego powiedzieć, ponieważ musi czekać na otwarcie okienka transferowego, które nastąpi 1 listopada, ale rozmowy już trwają i kibice nie powinni być zawiedzeni.

Awans wymaga jednak także dalszego rozwoju infrastruktury. By Skorpiony mogły jeździć na własnym stadionie, potrzebne jest m.in. oświetlenie. Czy w czasach kryzysu i oszczędzania Miasto zainwestuje w klub czy trzeba będzie korzystać z gościnności innych obiektów?

„Będziemy jeździć na naszym stadionie. Mamy zapewnienie władz miasta, że to oświetlenie powstanie. Wkrótce spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie ogłosi przetarg na zaprojektowanie oświetlenia i odwodnienia liniowego. Gdy będzie gotowy projekt, będzie przetarg na wyłonienie wykonawcy. Wiemy, że to nie jest na teraz, ale jeśli wykonawca zostanie wyłoniony np. w maju czy czerwcu, to dostaniemy licencję warunkową na jazdy na naszym obiekcie. Nie wyobrażamy sobie jeździć na innym obiekcie, nie ma takiej możliwości, to jest klub poznański” – zapewnił w programie „Hej Poznań” Jakub Kozaczyk

Dodał, odpowiadając na pytanie Ani Drzazgi o stadion w Gnieźnie, że „jeśli (poznański klub) ma jeździć w Gnieźnie, to lepiej, żeby w ogóle nie jeździł”.

Co jest największym marzeniem, a zarazem wyzwaniem? Zdecydowanie lepsza infrastruktura, a by móc ją rozwijać, a także inwestować w zawodników, potrzebne są fundusze. Ile?

„Nasz klub miał w tym roku budżet ok. 3 mln złotych, żeby ten awans wywalczyć i z tego ok. 2 mln zł to były pieniądze sponsorskie, pół miliona wpływy z biletów, ok. 250 tysięcy złotych to dofinansowanie z Urzędu Miasta i ok. 250 tysięcy z wpływów z gadżetów i innych źródeł. W 1. Lidze ten budżet na pewno musi wzrosnąć do kwoty ok. 5 mln złotych – to minimum, żeby się utrzymać, a jeśli chce się o coś jechać, o awans, to potrzeba ok. 8 mln złotych” – przyznał działacz PSŻ podczas wywiadu

Przekazał także, że klub zamierza poszerzać siatkę sponsorską. Obecnie to ok. 50-60 podmiotów, jednak potrzebni są kolejni zarówno sponsorów jak i partnerów.

Jednym z nich jest MB Motors Poznań, skąd pomysł na współpracę?

Współpraca jest dziełem przypadku lub zrządzeniem losu” – przyznał dyrektor oddziału MB Motors Remigiusz Świątek wyjaśniając, że wszystko zaczęło się od spotkania biznesowego, na którym poznali się przedstawiciele obu podmiotów. Jak wielokrotnie podkreślał gość programu Hej Poznań także w poprzednich wywiadach, MB Motors stawia na poznańskie marki i miejsca związane z lokalną społecznością i biznesem, dlatego podjęto decyzję o wsparciu także właśnie PSŻ.

Jak dodał w rozmowie z Anią i Piotrem, spotkania żużlowe na Golęcinie są świetnym miejscem zarówno dla integracji grup pracowników jak i spędzenia czasu rodzin z dziećmi. Zauważył, że w przeciwieństwie do stadionu piłkarskiego, nie ma tam tylko jednego sektora rodzinnego, bo na całym obiekcie panuje przyjazna atmosfera.

Remigiusz Świątek zachęcił także do wsparcia klubu inne firmy.

„Zachęcam do dołączenia do nas, bo to naprawdę nie jest kwestia ‚milionów monet’, a magia małych cyfr i siły tych małych cyfr. Daje to duży efekt, a możliwości współpracy z tym klubem są różnorodne” – wskazał w programie „Hej Poznań” dyrektor oddziału MB Motors. Zachęcił też do przyjścia na Golęcin także jako kibice.

Jakie są sposoby Jakuba Kozaczyka na skuteczne zarządzanie klubem i skąd wie, jak „uderzyć” w rywali? Opowiedział o tym podczas programu „Hej Poznań”.