Zatrzymani za kradzież sklepową mogą spędzić w więzieniu kilka lat. Jeden z nich ma być deportowany

Nawet kilka lat w więzieniu mogą spędzić zatrzymani w związku z kradzieżą sklepową. Jeden z nich, obcokrajowiec, z uwagi na już pokaźną listę wykroczeń i przestępstw na swoim „koncie”, może zostać zobowiązany do opuszczenia terytorium RP.

 

Sprawa ma swój początek 24 stycznia, kiedy to w godzinach popołudniowych pracownik jednego ze sklepów pod Poznaniem, zauważył duże braki asortymentu w dziale z alkoholem. Z uwagi na fakt, że nie przypominał sobie tak dużej transakcji, przejrzał nagrania monitoringu.

Na nagraniu zauważył, że grupa kilku osób dokonała kradzieży nie tylko alkoholu, ale także artykułów spożywczych i przemysłowych. Trzech mężczyzn pakowało towar z półek, jeden podawał im wózki sklepowe, a ostatni stał przy wyjściu, by ułatwić im szybką drogę ucieczki.

W tym samym czasie pracownik sklepu otrzymał informację o „podejrzanie zachowujących się osobach” na przystanku autobusowym niedaleko sklepu. Ochroniarz wyszedł, by sprawdzić informację, a gdy zobaczył, że to ta sama grupa, którą widać na nagraniu, powiadomił służby.

Będąc w stałym kontakcie z policjantami z Tarnowa Podgórnego, których wspierali funkcjonariusze z Dopiewa, Przeźmierowa i Poznania, możliwe było przekazywanie informacji na temat bieżącego przemieszczania się grupy.

Zatrzymano całą piątkę, dzięki pomocy strażaków, którzy pomogli w wejściu do jednego z domów w Tarnowie Podgórnym. Podejrzani to mężczyźni w wieku od 23 do 47 lat. Jeden z nich, obcokrajowiec, był już wielokrotnie notowany i zatrzymywany przez policję w związku z wykroczeniami i przestępstwami, które dotyczyły przede wszystkim kradzieży i uszkodzenia mienia.

Mając na uwadze tak pokaźną listę na jego „koncie” oraz liczne interwencje, jakie były wobec niego podejmowane, funkcjonariusze wystąpili do straży granicznej z wnioskiem o wydanie decyzji zobowiązującej obcokrajowca do powrotu do kraju pochodzenia. Już na drugi dzień 37-latek został przekazany straży granicznej, a następnie przewieziony do ośrodka w Przemyślu, skąd będzie deportowany.

Na podstawie zebranego materiału, zatrzymani na gorącym uczynku usłyszeli zarzuty, za które grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Skradziony towar o wartości niemal 2 tysięcy złotych odzyskano.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i Google.
Polityka prywatności i obowiązujące Warunki korzystania z usługi.