Minister ds Unii Europejskiej, Adam Szłapka, w ubiegłym roku potrącił 16-letnią rowerzystkę na przejeździe rowerowym w Warszawie. Nastolatka doznała urazu głowy oraz złamania kości nosowych. Z uwagi na fakt, że obrażenia wymagały leczenia powyżej siedmiu dni, sprawę zakwalifikowano jako przestępstwo, a nie wykroczenie drogowe.
Jak zapewnia poseł, po wypadku udzielił pomocy poszkodowanej i powiadomił służby. Jest także „w stałym kontakcie z rodziną poszkodowanej”. Podczas przesłuchania pytany o zawód wskazał, że pracuje w Sejmie, a następnie, że jest posłem. W takiej sytuacji, na podstawie przysługującego mu immunitetu, funkcjonariusze odstąpili od dalszych czynności, a sprawa trafiła do prokuratury.
Rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga zapowiedział złożenie wniosku o uchylenie immunitetu jeszcze w tym miesiącu. Sam poseł zapowiada, że zrzeknie się go dobrowolnie, gdy sprawa trafi do sądu – ze względu na przepisy, nie może tego zrobić wcześniej.
Uchylenie posłowi immunitetu jest możliwe po zgodzie Sejmu wyrażonej bezwzględną większością ustawowej liczby posłów.