Coraz popularniejszy ruch antyszczepionkowy, który zmniejsza odporność zbiorową populacji, w połączeniu z ogólnoświatową turystyką i migracją, staje się poważnym problemem. Lekarze od dłuższego czasu alarmują, że odporność populacyjna na choroby, które udało się niemal całkowicie wyeliminować ze społeczeństwa lub stanowiła marginalne przypadki, drastycznie spada.
W tym roku odnotowywany jest znaczny wzrost zachorowań na krztusiec.
Jak wynika z danych Zakładu Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH-PIB, w tym roku w Polsce, od 1 stycznia do 15 lipca, odnotowano już 6 844 przypadki zachorowań. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Poznaniu przyznaje, że 451 z nich dotyczy Wielkopolski, natomiast Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Poznaniu precyzuje, że 291 dotyczy obszaru jej podległego, czyli powiatu poznańskiego.
To zatrważające dane, szczególnie gdy zestawi się je z ubiegłorocznymi. W całym 2023 roku w całym kraju odnotowano 972 przypadki zachorowań.
Krztusiec jest chorobą, która atakuje układ oddechowy i może prowadzić do poważnych powikłań, w tym niedotlenienia, zapalenia płuc, drgawek, a nawet śmierci. Jeszcze szczególnie niebezpieczna dla niemowląt, które nie mają jeszcze pełnego cyklu szczepień – odporność zyskują dopiero po trzeciej dawce szczepionki, czyli w wieku ok. sześciu miesięcy.
Infekcja przebiega zwykle przez ok 5-21 dni i wiąże się z uporczywym, męczącym kaszlem, który pomimo leczenia antybiotykami, może utrzymywać się nawet przez pół roku od zakażenia.
Lekarze apelują o szczepienie dzieci, a także przyjmowanie dawek przypominających w późniejszych latach.