Mieszkańcy pobliskich kamienic wstrzymują się z powrotem do domów. Boją się o swoje bezpieczeństwo

Wczorajszego wieczoru, mieszkańcy kamienic, które ucierpiały w wyniku serii wybuchów, otrzymali zgodę na powrót do swoich mieszkań. Jednak z powodu panującego w budynkach uciążliwego zapachu spalenizny oraz licznych zniszczeń, w tym powybijanych szyb, mieszkańcy wyrazili poważne obiekcje co do zamieszkania w swoich domach.

Na miejscu zdarzenia obecny był nadzór budowlany, który pobieżnie ocenił stan kamienic i uznał je za bezpieczne do zamieszkania. Mieszkańcy jednak podkreślają, że podczas drugiego wybuchu odczuli potężne wstrząsy, które mogły naruszyć stabilność budynków oraz instalacji gazowej. Świadkowie relacjonują, że siła wybuchu była tak duża, że trudno uwierzyć, iż instalacja gazowa nie uległa rozszczelnieniu. 
 
W związku z tymi wątpliwościami, wszyscy mieszkańcy zdecydowali się na tymczasowe opuszczenie swoich domów. Ostatnia osoba, starsza kobieta, opuściła kamienicę około godziny 18:30 wczorajszego wieczoru. Nikt z mieszkańców nie planuje powrotu do swoich mieszkań, dopóki nie zostanie przeprowadzona kompleksowa inspekcja budynków przez nadzór budowlany.
 
Sytuacja pozostaje niepewna, a mieszkańcy nie wiedzą, kiedy będą mogli bezpiecznie wrócić do swoich domów. W chwili obecnej oczekują na bardziej szczegółowe badania techniczne, które pozwolą wyeliminować wszelkie ryzyka związane z ponownym zamieszkaniem w zniszczonych kamienicach.