Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał wyrok w sprawie śmierci Ewy Tylman. Adam Z. został uniewinniony. Zdaniem sądu, nie ma żadnych dowodów na to, że zabił dziewczynę, ani na to, by nie udzielił jej pomocy.
poszukiwania-ewy-tylman
- Dowiedziałem się wczoraj. Przyjąłem to z wielkim smutkiem. Nie sądzę, by było to ciało kogoś innego - mówił w rozmowie z Uwaga! TVN Piotr Tylman, brat Ewy, która zaginęła w listopadzie. - To był ostatni element układanki. teraz już jest prosta droga do procesu. Wiem, że winny zostanie ukarany...
Czy to Ewę Tylman wyłowiono z Warty – i jak zginęła? Trwają badania zwłok odnalezionych pod Pozaniem
Możemy poznać i tożsamość, i kulisy śmierci kobiety wyłowionej w poniedziałek z Warty, jednak jeszcze nie teraz. - Z dotychczasowych ustaleń można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że jest to ciało Ewy Tylman, nie mamy jednak stuprocentowej pewności – mówi prokurator Łukasz Biela. Przed pracującymi przy zwłokach biegłymi szereg badań,...
Ludzka ręka odcięta od tułowia, zmasakrowany korpus zapakowany w worki - to podczas paromiesięcznych poszukiwań Ewy Tylman odkryły dwie działające niezależnie od siebie ekipy. Dziś wiadomo już, kogo - w długich odstępach czasu - znaleźli w Warcie płetwonurkowie i zatrudniony przez rodzinę 26-latki Krzysztof Rutkowski.
Makabrycznego odkrycia dokonała Grupa Specjalna Płetwonurków RP. W środę, 18 maja, szukając w Warcie ciała Ewy Tylman, płetwonurkowie zauważyli unoszący się na rzece worek. W środku znajdowały się zmasakrowane ludzkie zwłoki.
Makabrycznego odkrycia dokonała Grupa Specjalna Płetwonurków RP. W środę, 18 maja, szukając w Warcie ciała Ewy Tylman, płetwonurkowie zauważyli unoszący się na rzece worek. W środku znajdowały się zmasakrowane ludzkie zwłoki.
Makabrycznego odkrycia dokonała Grupa Specjalna Płetwonurków RP. W środę, 18 maja, szukając w Warcie ciała Ewy Tylman, płetwonurkowie zauważyli unoszący się na rzece worek. W środku znajdowały się zmasakrowane ludzkie zwłoki.
W czwartek wieczorem w Poznaniu odbył się kolejny eksperyment procesowy podczas śledztwa w sprawie zaginięcia Ewy Tylman. Wszystko wskazuje na to, że główną rolę w tym eksperymencie odegrała kobieta - świadek.
W nocy z czwartku na piątek przeprowadzony został kolejny eksperyment procesowy z udziałem Adama Z., który ostatni widział Ewę Tylman. W grudniu mężczyzna twierdził, że to, co się stało było nieszczęśliwym wypadkiem. Mówił, że Ewa Tylman uciekała przed nim i wpadła do Warty.