O dziwnym i nieprzyjemny wyglądzie stawu poinformowała nas nasza Uzytkowniczka Ania.
– Przechodziłam przez park Marcinkowskiego i zauważyłam, że coś złego dzieje się ze stawem – poinformowała nas. – Woda ma dziwny, żółtozielony kolor, bardzo nieprzyjemny zapach i jest pełna śmieci. Czy ten staw w ogóle ktokolwiek sprząta?
Stawem i parkiem opiekuje się Zarząd Zieleni Miejskiej. Pracownicy zarządu przycinają zieleń, sprzatają spadłe liście, no i czyszczą staw.
– Mniej więcej co trzy lata woda ze stawu jest spuszczana, a staw przechodzi gruntowne czyszczenie – wyjaśnia Julia Wieczorek z Zarządu Zieleni Miejskiej. – Trzy razy w tygodniu nasi pracownicy oczyszczają staw ze śmieci ręcznie.
Co prawda brązowa i cuchnąca woda stawu może nasuwać wątpliwości, czy staw w ogóle był kiedykolwiek czyszczony, jednak stan wody jest – jak mówi Julia Wieczorek – spowodowany upałami. Zbiornik jest rozległy i płytki, więc woda nagrzewa się błyskawicznie.
– Jak jest tak gorąco to niestety normalne, woda nie będzie czysta i pachnąca – wyjaśnia specjalistka z ZZM. – Woda kwitnie, a poza tym to jest przecież zagłębienie, więc wiele rzeczy spływa tam z wodą z miasta i ma wpływ na jej stan.
Zarząd Zieleni Miejskiej chętnie czyściłby staw częściej, jednak nie pozwala na to stan finansów. Miłośnikom spacerów w parku Marcinkowskiego pozostaje więc czekanie na deszcze, które rozrzedzą zawartość stawu, co sprawi, że woda odzyska w miarę normalny wygląd i zapach.