PEKA to wynaturzenie systemu?

“Przyznam, że nie podzielam oceny w sprawie biletów czasowych” – pisze Włodzimierz Nowak z My-Poznaniacy na Facebooku. – “Ich wprowadzenie było rewolucyjne w Polsce i bardzo pozytywnie odbiło się na systemie transportu w Poznaniu w latach 90-tych. To, co obserwujemy, to WYNATURZENIE tego systemu (nie bójmy się tego słowa), które polega na świadomym zlikwidowaniu zalet, a przeniesieniu wad na użytkowników.

Wskutek zaniechać w inwestycjach, jak i w polityce transportowej:
– nie zostały wprowadzone uprzywilejowania dla autobusów (zaniechanie instalacji TRACKa),
– zostały zaniechane inwestycje w priorytety dla tramwajów (w tym roku dopiero dzięki naszej dyskusji o usprawnieniach zostanie zainstalowane/poprawione ok. 20 sygnalizacji i liczba skrzyżowań tramwajowych, gdzie ustawienie priorytetu będzie możliwe przekroczy 50%)
– została drastycznie pogorszona punktualność i sprawność systemu (zaniechanie inwestycji systemu tramwajowego, w szczególności ok. 10cio letnie opóźnienie przedłużenia PST),
– sterowanie światłami jednoznacznie preferowało i wciąż preferuje samochody, upośledzając transport publiczny, a najbardziej pieszych,
– zostały wydłużone czasy oczekiwania pieszych na węzłach przesiadkowych,
– nie została zniesiona bariera do zlikwidowania zapisu o konieczności kasowania biletu przy spóźnieniu pojazdu (brak zakupu kasowników z informacją o przystanku, na którym bilet skasowano, co stanowiłoby podstawę do wykazania kontrolerowi spóźnienia pojazdu jako przyczyny przekroczenia czasu – stosowane powszechnie ‘wszędzie’).

Bilet czasowy jest bardzo dobrym, powszechnym, sprawdzonym rozwiązaniem. Raczej bilety przystankowe będą uzupełnieniem systemu, udogodnieniem wynikającym z nowości technologicznej. Dlatego apeluję o wystrzeganie się takiej oceny systemu.

Czytaj także:

PEKA: znamy nowe stawki za bilety komunikacji miejskiej!