Z badań przeprowadzonych przez TNS wynika, że Polacy w ogóle poświęcają więcej uwagi ochronie środowiska. Stosują w domach nowoczesne, szczelne okna, kupują sprzęt AGD kategorii A+, by zużywać jak najmniej energii elektrycznej i coraz chętniej segregują śmieci – obecnie robi to aż 69 procent Polaków.
– Są tu duże zmiany – mówi prezes Klimczak. – 49 procent badanych wybiera ekotorby zamiast reklamówek i to o 8 procent więcej niż rok temu. Widać to także w tym, że oszczędzają wodę, znacznie chętniej kupują żywność ekologiczną, która przecież jest droższa, korzystają z miejskiej komunikacji albo rowerów przy dojazdach do pracy zamiast samochodów.
Odsetek Polaków dojeżdżających do pracy miejską komunikacją wzrósł z 13 do aż 24 procent od ubiegłego roku, a jeżdżących rowerem z 12 do 17 procent.
A jak na tym tle prezentują się poznaniacy? Okazuje się, że sa bardziej eko niż mieszkańcy innych regionów kraju.
– W zależności od aspektów, jakie weźmiemy pod uwagę, poznaniacy są na pierwszym albo drugim miejscu w kraju – mówi prezes Klimczak. – Jeśli chodzi o wykorzystywanie funduszy na ochronę środowiska więcej wydaje tylko region katowicki, ale trzeba tu wziąć pod uwagę jego specyfikę i wielkość.
Coraz chętniej też Polacy decydują się na budowę domów pasywnych lub energooszczędnych, a montaż kolektorów słonecznych, przydomowych elektrowni wiatrowych, pomp ciepła czy kotłów na biomasę staje się już standardem.
– Ta tendecja będzie rosła – wyjaśnia prezes Klimczak. – Po pierwsze dlatego, że Polska zobowiązała się do osiągnięcia pewnych kryteriów w oszczędzaniu energii elektrycznej i ma na to czas do 2020 roku. Po drugie dlatego, że trzeba się liczyć ze wzrostem cen energii uzyskiwanej z tradycyjnych źródeł, a to sprawi, że inwestycje w alternatywne źródła będą coraz bardziej opłacalne.
Już teraz korzystający z alternatywnych źródeł energii przy domu o powierzchni 120 metrów kwadratowych mogą oszczędzić rocznie nawet 9 tysięcy złotych na opłatach za energię elektryczną.
Czytaj także: