Jak roślinki – to tylko z kiermaszu!

Przy samej bramie parku Wilsona zachwyca cała kolekcja przepięknych glinianych dzbanów, dwojaków, amfor, garnców i wielu innych przedmiotów. Nieco dalej już zaczynają się kwiaty – zapraszamy na Zielony Poznań!

Do kupienia są tu nie tylko kwiaty rabatowe w sam raz na balkon, ale także sadzonki, cebulki, zioła i rośliny doniczkowe całoroczne. Nie brakuje też narzędzi, nawozów, doniczek, odżywek – wszystkiego, co niezbędne do ogrodu i na balkon czy taras.

Pami Marta Malinowska kupiła bardzo oryginalne kwiaty na balkon. Z wyglądu coś pośredniego między bratkami a… pelargonią, ale do braktów nie pasują liście, a do pelargonii – kolor. Co to jest właściwie za kwiat?
– To pelargonia angielska – wyjaśnia pani Marta. – Zobaczyłam ją tu pierwszy raz w życiu i też nie mogłam się nadziwić, co to za kwiat. No i oczywiście od razu zdecydowałam się na kupno. Bo pelargonia jest łatwa w pielęgnacji, więc wygodna na balkon, ale wszyscy mają pelargonie, a ja chciałabym mieć trochę inne kwiaty na balkonie. No i tu znalazłam kwiat dla siebie.

Pani Marta wybrała piękne, bordowe kwiaty z jaśniejszym brzegiem, a do tego komarzycę, której jasne, dwukolorowe liście będą jej zdaniem pięknie kontrastować z pelargoniami.
– I ta roślina naprawdę odstrasza komary, sama sprawdziłam – zapewnia pani Marta. – U nas w okolicy ich nie brakuje, ale dzięki komarzycy możemy spokojnie siedzieć na balkonie…

Wera i Maja, studentki pierwszego roku, na Zielonym Poznaniu kupiły… biżuterię.
– Wybrałyśmy się na spacer, bo jakoś tak się złożyło, że jeszcze nie byłysmy w parku Wilsona, chociaż mieszkamy blisko, za rynkiem łazarskim – wyjaśniają dziewczyny. – No  i zajrzałyśmy z ciekawości. A tu taka piękna biżuteria i wisiorki! Nie mogłyśmy się oprzeć i kupiłyśmy po jednym. kwiaty też byśmy chętnie kupiły, ale w naszym pokoju nie ma balkonu, nie miałybyśmy gdzie postawić.

Spore zainteresowanie budzą gliniane naczynia, zwłaszcza że nie jest to chiński import, a rękodzieło garncarza spod Poznania.
– Kupiłam polewany garnek i gliniany dzwonek dla wnuczki, bo ona zbiera – wyjaśnia Jadwiga Kowalczyk, która co roku jest na kiermaszu. – To już któryś z kolei garnek, mąż burczy, że zagracam dom, ale mnie się te wybory bardzo podobają. Dom od razu nabiera ciepła, a nie ma nic piękniejszego niż taki gliniany dzban z bukietem z jesiennych liści w słotny listopadowy wieczór…

Na kiermasz Zielony Poznań można się wybrać także i dziś do parku Wilsona.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i Google.
Polityka prywatności i obowiązujące Warunki korzystania z usługi.