Mieszkańcy okolic Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu, przy ulicy Czechosłowackiej, mogli się nieco zdziwić, kiedy to nagle ok. 13.30 w sobotnie popołudnie rozległy się syreny kilkunastu wozów strażackich. Nie był to jednak żaden wypadek ani sytuacja zagrażająca życiu, a jedynie kulminacja pewnego ważnego dla strażaków spotkania.
Spotkania, podczas którego otrzymali oni nowy sprzęt – 10 nowych samochodów ratowniczo-gaśniczych oraz 4 zestawy ratownictwa technicznego dla Ochotniczych Straży Pożarnych z Wielkopolski, a także 7 nowych pojazdów dla strażaków zawodowych.
Poznańska komenda PSP także się wzbogaci – trafi do niej średni samochód ratowniczo-gaśniczy oraz lekki samochód rozpoznawczo-ratowniczy.
Pozostały sprzęt trafi m.in. do Szamotuł, Chodzieży, Obornik, Murowanej Gośliny, Pobiedzisk, Skalmierzyc i Dusznik.
Sprzęt przyda się strażakom – ci bowiem wciąż na brak pracy nie narzekają. Tylko w 2014 roku podjęli ok. 33 tys. interwencji. Oznacza to, że niezależnie od pory i dnia tygodnia, średnio co 16 minut gdzieś w Wielkopolsce strażacy wyjeżdżali na akcję.