Uszkodzona rzeźba podczas remontu Kaponiery. PIM: “Nikt nie uchyla się od odpowiedzialności”

Przebudowę Kaponiery krytykowano na wiele sposobów, ale radni ze Starego Miasta znaleźli kolejny. Ich uwagę przykuła uszkodzona rzeźba uliczna znajdująca się tuż obok ronda. „Instalację artystyczną wybitnego poznańskiego artysty potraktowano jak skład materiałów budowlanych” – skarży się radna Anna Gregorczyk.

Instalacja „Obszar obrazów efemerycznych” Jana Berdyszaka, potocznie nazywana „Lustrami”, została odsłonięta w 2009 r. Znajduje się na moście Uniwersyteckim tuż obok ronda Kaponiera. Tworzy ją siedem luster i szyb zamkniętych w masywnych, metalowych ramach. I właśnie te szklane elementy rzeźby mocno ucierpiały podczas remontu Kaponiery. Interwencję w tej sprawie podjęli staromiejscy radni.

– Z niedowierzaniem i sporym zażenowaniem zauważyłam, że podczas przebudowy instalację artystyczną wybitnego poznańskiego artysty potraktowano jak skład materiałów budowlanych – skarży się Anna Grzegorczyk, radna ze Starego Miasta. – Dokonano zniszczeń dzieła, potraktowano je w sposób niegodny miasta, które sztukę w przestrzeni miejskiej traktowało do tej pory jak swój atut.

Zaniepokojona sytuacją radna Gregorczyk wystąpiła z interwencją w sprawie uszkodzenia instalacji do odpowiedzialnej za przebudowę Kaponiery spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie jeszcze w styczniu. PIM zareagował na zaistniały problem, ale sprawa zniszczonego dzieła sztuki okazała się bardziej skomplikowana niż mogło się wydawać. Wykonawca chciał naprawić rzeźbę od razu. Kłopotliwe okazało się jednak ustalenie jej właściciela. Bez tego wykonawca nie mógł podjąć stosownych działań.

W celu wyjaśnienia sytuacji skontaktowaliśmy się z PIM-em. Tam dowiedzieliśmy się, że właściciela rzeźby udało się ustalić. Jest nim Wielkopolskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych.

„Dziś (14 kwietnia – przyp. red.) wykonawca spotka się z przedstawicielami towarzystwa, żeby sfinalizować ten temat i doprowadzić rzeźbę do stanu sprzed remontu” – poinformował nas PIM, zaznaczając, że nikt nie uchyla się od odpowiedzialności.

„Lustra” wkrótce mają zostać naprawione, ale radni ze Starego Miasta widzą problem szerzej. Ich zdaniem władze miasta powinny otoczyć sztukę w przestrzeni miejskiej większą troską, tak aby podobne sytuacje nie miały miejsca w przyszłości. Ich zdaniem problem z ustaleniem jednostki odpowiedzialnej za ochronę instalacji Jana Berdyszaka powinien zdopingować miasto do utworzenia czytelnego katalogu form artystycznych i rzeźb w miejskiej przestrzeni.

– Miasto będące zarządcą tych obiektów powinno otoczyć je opieką, a nam mieszkańcom dostarczyć wiedzy na ich temat – podkreśla radna Anna Gregorczyk.

Staromiejscy radni podjęli już uchwałę wzywającą władze do zwiększenia ochrony artystycznych form przestrzennych, takich jak rzeźby, pomniki czy tablice pamiątkowe, które znajdują się na terenie Poznania.

Jeśli chodzi o „Lustra” Jana Berdyszaka, nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie zostanie ona naprawiona. Ramy czasowe jej naprawy zostaną ustalone podczas czwartkowego spotkania.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i Google.
Polityka prywatności i obowiązujące Warunki korzystania z usługi.