Świadomie narażał zdrowie i życie innych – zakażony koronawirusem chodził do sklepu

Wyjątkową nieodpowiedzialnością wykazał się jeden z mieszkańców powiatu pleszewskiego, który mimo potwierdzonego u niego zakażenia koronawirusem i obowiązku izolacji, regularnie wychodził do sklepu, m.in. po alkohol. Mężczyzna został zatrzymany przez policję i teraz grozi mu kara kilkuletniego pozbawienia wolności oraz wysokiej grzywny.

Jak opisuje pleszewska komedna, we wtorek, 28 kwietnia, w godzinach popołudniowych dyżurny otrzymał zgłoszenie od pracowników lokalnego sanepidu o przypadku nieprzestrzegania izolacji domowej przez 52-latka, u którego potwierdzono zakażenie koronawirusem.

Z uwagi na łagodny przebieg zakażenia, mężczyzna był skierowany na izolację domową, co oznacza, że nie może opuszczać miejsca zamieszkania.

Policjanci natychmiast zajęli się sprawą i pojechali do 52-latka mieszkającego pod Pleszewem. Ustalili, że zgłoszenie jest słuszne – mężczyzna wychodził do pobliskiego sklepu, gdzie kupował przede wszystkim alkohol.

Ubrani w specjalne kombinezony funkcjonariusze dokonali zatrzymania zakażonego w jego domu, a następnie przewieźli do aresztu, do pomieszczenia przystosowanego do osadzania osób, u których potwierdzono obecność wirusa Sars-Cov-2.

Na podstawie zebranego materiału dowodowego, mężczyzna usłyszał zarzut świadomego prowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Tego rodzaju przestępstwo to jest zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności. Co więcej, służby sanitarne zapowiedziały wszczęcie postępowania administracyjnego, co oznacza, że grozi mu także kara do 30 tysięcy złotych grzywny.

Na wniosek policji i prokuratury, sąd zdecydował o tymczasowym areszcie podejrzanego.

Przesłuchanie osoby zakażonej koronawirusem, łącznie z posiedzeniem sądu prowadzone było w formie internetowej wideokonferencji.