“To miasto wielokulturowe, gdzie ludzie żyli ze sobą w zgodzie”. Pokojowy marsz “Kalisz wolny od faszyzmu”

“Kalisz wolny od faszyzmu” – pod takim hasłem ulicami miasta przeszedł pokojowy marsz. To reakcja na wydarzenia, do których doszło podczas zgromadzenia narodowców 11 listopada. Padły na nim antysemickie i ksenofobiczne hasła oraz spalono tekst Statutu Kaliskiego. Postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura.

 

Chcemy pokazać, bo Kalisz taki jest – jest otwartym miastem i zawsze takim był. To było miasto wielokulturowe, gdzie ludzie żyli ze sobą w zgodzie, w pokoju obok siebie – podkreślał jeden z uczestników protestu.

– Musieliśmy wyważyć, czy rozwiązanie tego marszu i wkroczenie policji i rozganianie tych ludzi nie będzie miało gorszych konsekwencji. Dla mnie najważniejsze było bezpieczeństwo. Wiedzieliśmy dokładnie, że jest gromadzony materiał dowodowy i nagrywa się to, co się tutaj dzieje. Jestem przekonany, że prokuratura wyciągnie konsekwencje – mówił prezydent Kalisza Krystian Kinastowski.