Lech Poznań z pewną wygraną z Żalgirisem Kowno

Czwartkowy wieczór był pełen emocji dla fanów Lecha Poznań, którzy obserwowali swoją drużynę w akcji przeciwko litewskiemu Żalgirisowi Kowno. Lech Poznań bez wątpienia zdominował grę, pokonując Żalgiris 3:1, zdecydowanie ukierunkowując dwumecz w swoją korzyść.

 

Mecz był niezwykle dynamiczny od samego początku. Pierwsze skrzypce zagrał nowy nabytek Lecha, Dino Hotić, który nie tylko był wszędzie na boisku, ale także zachwycił kibiców swoim pierwszym trafieniem w barwach Kolejorza. Zdobyta bramka była okazją do prezentacji efektownej cieszynki, zasługującej na niezłe brawa.

Lech Poznań przystępował do tego dwumeczu z pozycji faworyta i cel był jasny – zapewnienie sobie awansu już na tym etapie. Mimo, że rywale z Litwy byli w rytmie meczowym, ich ostatnie wyniki nie napawały optymizmem – zaledwie jedno zwycięstwo na dziewięć ostatnich spotkań.

Na boisku po raz pierwszy w oficjalnym meczu zadebiutował środkowy obrońca, Miha Blazic, a także Dino Hotić. Brakowało natomiast Jespera Karlstroema, którego miejsce uzupełnił Afonso Sousa. Na czele drużyny stanęli Filip Szymczak i Filip Marchwiński, który w ostatnim meczu z Piastem zdobył dwie bramki, zapewniając drużynie trzy punkty.

Ekipa z Kowna zdecydowanie postawiła na defensywę, co jednak nie pomogło. Ich defensywna taktyka opierała się na maksymalnym zabezpieczeniu swojego pola karnego, ale taktyka ta okazała się niewystarczająca. Pierwszą bramkę dla Lecha zdobył Dino Hotić w 9. minucie gry po świetnym podaniu od Elias Anderssona.

Pomimo dominacji Lecha Poznań, Żalgiris pokazywał groźne kontry, ze szczególnym wskazaniem na Rosario Latouchent. Jednak nie udało im się skutecznie zaskoczyć Filipa Bednarka, bramkarza Kolejorza.

W drugiej połowie spotkania Lech Poznań, prowadząc 3:0, zdecydowanie zwolnił tempo. Niestety, chwila nieuwagi pozwoliła Antonowi Fase na zdobycie jedynego gola dla Żalgirisu. Mimo to, Kolejorz utrzymywał wyraźną przewagę na boisku, nie przekładając jej jednak na kolejne bramki.

Pomimo tego, Lech Poznań z optymizmem spogląda w przyszłość, udając się do Kowna z dwubramkową zaliczką na rewanż. Mecz ten może przypieczętować ich awans do trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Lech Poznań będzie zmierzał się z wygranym meczu pomiędzy FK Auda a Spartakiem Trnawa, z których dwumecz na Łotwie zakończył się remisem 1:1, co oznacza, że rezultat jest nadal niewyklarowany.