We wtorek (21 maja) doszło do poważnej awarii poznańskich koziołków na ratuszowej wieży. Po drugim w tym dniu trykaniu (o godzinie 15:00), jeden z nich wypadł z prowadnic, a drugi pozostał w pozycji ze zgiętymi „kolanami”.
Próby mechanicznego i ręcznego przywrócenia ich do prawidłowej pozycji nie powiodły się. Dziś Paweł Oses z biura prasowego Muzeum Narodowego w Poznaniu przekazał, że dzisiejsze oględziny wykazały, że awaria jest poważniejsza, niż początkowo zakładano, a skala uszkodzeń jest większa.
Jak przekazał Paweł Oses, naprawa potrwa około tygodnia. Oznacza to, że w najbliższym czasie koziołki nie będą widoczne na ratuszowej wieży.