O sprawie pisaliśmy na naszym portalu (tutaj). W dom przy ul. Kwiatowej w Stęszewie odkryto ciała trzech osób, w wieku 29, 52 i 54 lata. Ciała znalazła córka mieszkającej tam pary.
Już wstępne ustalenia policji wskazywały na zbrodnię. W środę śledczy otrzymali wyniki sekcji zwłok ofiar, co potwierdziło przypuszczenia.
Ustalono, że małżeństwo, kobieta w wieku 52 lat i mężczyzna w wieku 54 lat, zostało zaatakowane. Zabezpieczone ślady wskazują, że próbowali się bronić. Ostatecznie, bezpośrednią przyczyną zgonu obojga była rana kłuta. Potwierdziło to wstępne ustalenia śledczych.
Z kolei 29-letni syn pary zmarł w wyniku powieszenia.
Biegli ustalili, że rodzice mężczyzny zginęli w ciągu od 48 do 72 godzin od chwili odnalezienia zwłok, natomiast syn od 20 do 24 godzin. Oznacza to, że do jego śmierci doszło dzień przed ujawnieniem ciał.
Wiele wskazuje na to, że to właśnie 29-latek dokonał zbrodni, a następnie popełnił samobójstwo.
Prokuratura nie wskazuje na możliwy powód działań mężczyzny. Nieoficjalnie mówi się o kłopotach finansowych, jednak śledczy nie potwierdzają tej informacji.