“Narkotyk zombie” przyczyną śmierci 19-latki z Poznania

Fentanyl, bardzo groźny i silny opioid, nazywany „narkotykiem zombie” był przyczyną śmierci 19-letniej poznanianki, której ciało znaleziono pod koniec 2023 roku w jednym z mieszkań w Poznaniu.

Do najnowszych informacji na temat przyczyn śmierci kobiety dotarło Radio Zet. Ciało 19-letniej kobiety znaleziono w jednym z mieszkań w Poznaniu w listopadzie 2023 roku. Jak się okazuje, przyczyną śmierci było przedawkowanie fentanylu, czyli groźnego opioidu, który w ostatnich latach zyskuje niebezpieczną popularność, znany jako „narkotyk zombie”. To silna substancja odurzająca stosowana m.in. w lekach przeciwbólowych.

Przedawkowanie fentanylu może prowadzić do zatrzymania oddechu i krążenia. Jak wyjaśnił w rozmowie z Radiem Zet poznański toksykolog, dr Eryk Matuszkiewicz, w przypadku zażycia większej niż wskazana dawki, senność i spowolnienie organizmu jest bardzo głębokie – do tego stopnia, że oddech najpierw staje się płytki, a później zanika, przez co dochodzi do niedotlenienia organizmu. Po ok. 4 minutach następuje zatrzymanie akcji serca, a następnie zgonu.

Jak ustaliło Radio Zet, właśnie tak doszło do śmierci 19-latki z Poznania, co potwierdziły badania toksykologiczne. Sprawę jej zgonu bada policja, ustalając m.in. jak nastolatka weszła w posiadanie fentanylu. Jednocześnie poznańska policja przekazała, że nie odnotowano więcej podobnych przypadków śmierci w regionie. Zdaniem mł. insp. Andrzeja Borowiaka, „zjawisko przyjmowania fentanylu jako marginalne w kontekście handlu narkotykami, który wciąż odbywa się na dużą skalę”.

Nie oznacza to jednak, że problemu nie ma. W ostatnim czasie w mediach społecznościowych coraz częściej pojawiają się nagrania osób „zachowujących się jak zombie” – ich ruchy są mocno spowolnione, kontakt z nimi jest utrudniony i ledwo są w stanie się poruszać. Bez badań trudno jednak potwierdzić, że to substancja psychoaktywna jest przyczyną zachowania. „Narkotyk zombie” zyskuje jednak niebezpieczną popularność na świecie w ostatnich latach i możliwe jest, że częściej trafia także do Polski.