Włamał się do kościoła i zabrał wino mszalne.

„Człowiek nie wielbłąd napić się musi”- tą zasadą z pewnością kierował się 33- letni mieszkaniec Wyrzyska, który włamał się do kościoła, aby ukraść znajdujące się tam wino. Swoim zachowaniem mężczyzna spowodował straty w wysokości ponad 2 tysięcy złotych. Chwilę później został zatrzymany przez policjantów z Komisariatu Policji w Wyrzysku. Teraz grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

W ubiegłą niedzielę pilscy policjanci otrzymali zgłoszenie od proboszcza jednej z parafii mieszczącej się na terenie gminy Łobżenica o włamaniu do kościoła. Przybyli na miejsce policjanci zastali wyłamane drzwi do kościoła i zakrystii. Ślady pozostawione na miejscu zdarzenia wskazywały, że sprawca szukał pieniędzy i drogocennych rzeczy, ponieważ pomieszczenia były widocznie spenetrowane. W rozmowie z księdzem policjanci ustalili, że z kościoła ostatecznie zniknęło tylko wino mszalne, które stało za ołtarzem.

Wykonane przez mundurowych z Wyrzyska czynności oraz analiza nagrań z kamer monitoringów pozwoliły wytypować prawdopodobnego sprawcę tego czynu. Do zatrzymania podejrzanego mężczyzny doszło jeszcze tego samego dnia wieczorem, kiedy wracał z wiejskich dożynek. 33-latek od razu przyznał się do włamania. Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało obecność w jego organizmie ponad 3 promili alkoholu.

Łączne straty jakie spowodował mieszkaniec gminy Wyrzysk przekroczyły kwotę 2 tysięcy złotych. Zatrzymany usłyszał już zarzut, za który grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.