Nie tylko psy – od początku roku PSSE Poznań odnotowała kilkaset przypadków kontaktu ludzi z wścieklizną

Mniej niż pół tysiąca, czyli mniej niż przed rokiem – przez pierwsze niemal 9 miesięcy roku w Poznaniu i powiecie poznańskim odnotowano kilkaset przypadków narażenia na wściekliznę, ale tylko część z nich wiązała się z koniecznością szczepień.

 

W sobotę, 28 września, przypadał Światowy Dzień Wścieklizny. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Poznaniu postanowiła wykorzystać okazję do podsumowania tegorocznych danych dotyczących tej choroby.

Jak wynika ze statystyk z terenu Poznania i powiatu poznańskiego, od początku roku do połowy września 2024 odnotowano 475 przypadków narażenia na wściekliznę. Są to sytuacje, w którym doszło do kontaktu ze zwierzęciem chorym lub podejrzanym o zakażenie wirusem wścieklizny. To mniej niż w analogicznym okresie w ubiegłym roku, kiedy to odnotowano 513 takie przypadki.

Jak podkreśla Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny, każdy przypadek ekspozycji (pogryzienia, zadrapania itp.) rozpatrywany jest indywidualnie. Zdarza się, że konieczne jest wdrożenie działań profilaktycznych poekspozycyjnych wścieklizny. W tym roku dotyczyło to 23% wszystkich pokąsań, czyli 107 przypadków. W takich sytuacjach kieruje się do szczepienia przeciw wściekliźnie. Zdecydowaną większość sytuacji stanowił kontakt z psem, bo aż 71% ogółu lub kotem – 25%. Wśród skierowań do szczepień aż 40 stanowiły te dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia.

Ze statystyk wynika, że w 31 przypadkach, czyli 6% pokąsań, do kontaktu doszło poza granicami Polski. Odnotowane przez poznańską PSSE sytuacje dotyczyły kontaktu: z psem (15), małpą (8), kotem (6), lemurem i lisem.

Choć zachorowania na wściekliznę w Poznaniu i powiecie występują sporadycznie, zaleca się ostrożność w kontaktach ze zwierzętami, zwłaszcza tymi przejawiającymi objawy chorobowe.