Kilkudziesięciu poznańskich taksówkarzy przyłączyło się do ogólnopolskiego protestu. Domagają się pomocy rządowej w ramach tarczy antykryzysowej z uwagi na spadki w dochodach wywołane trwającą pandemią.
protest-taksówkarzy
Dziś kolejny protest w Poznaniu, który będzie wiązał się z utrudnieniami w ruchu drogowym. Tym razem protestować będą taksówkarze.
We wtorek wieczorem członkowie Stowarzyszenia zawodowego Poznańskich Taksówkarzy postanowiło sprawdzić jakość usług kierowców Ubera.
W poniedziałek ruch uliczny w wielu miastach został zablokowany przez taksówkarzy protestujących przeciwko funkcjonowaniu w Polsce firmy Uber. Forma strajku okazała się jednak na tyle nieprzyjemna dla potencjalnych klientów taksówek, że jego końcowy efekt może być odwrotny do zamierzonego. Największym beneficjentem protestu przeciwko Uberowi okazuje się właśnie Uber.
O godzinie 11 rozpocznie się protest taksówkarzy, którzy zablokują al. Niepodległości. Jak mówią, protestują przeciw „szeroko rozumianym nielegalnym przewoźnikom oraz szarej strefie taxi”. Nieprzejezdny dla samochodów będzie odcinek od ul. Libelta do ul. św. Marcin.
Protest taksówkarzy utrudnia życie poznańskim kierowcom i pasażerom autobusów MPK. W okolicy powstały korki, a autobusy jeżdżą zmienionymi trasami.