Miejskie place i skwery do remontu

Fontanny na wzgórzu Świętego Wojciecha, futurystyczny budynek przy Taylora, a może lepiej by tam pasowało wielopoziomowe skrzyżowanie? Tak widzą te dwa ważne punkty miasta w swoich pracach studenci architektury. I jest szansa, że przynajmniej niektóre z ich pomysłów zostaną zrealizowane.

Wystawę prac studentów prezentujących ich pomysły na zagospodarowanie terenu przy ul. Taylora/Kościuszki (tzw. “Plac Akademicki”) oraz Wzgórza Św. Wojciecha oglądali radni z Komisji Rewitalizacji, a prezentacja była tym istotniejsza, że Wydział Architektury i Urbanistyki właśnie przygotował coś w rodzaju spisu placów i skwerów w centrum – razem zebrał ich 43, głównie w okolicach Starego Miasta, ale także 6 na Dolnej i Górnej Wildzie, 5 na Łazarzu i 2 na Jeżycach.

Opis obejmuje analizę przestrzenną, ekonomiczną i funkcjonalną każdego miejsca, mapy i plany oraz wizję lokalną i studia przestrzenne. To pierwszy krok, by często zaniedbane zaułki czy skwerki zmienić w piękne, przyjazne miejsca, na których mieszkańcy będą z przyjemnością odpoczywać.

– Place pełnią w mieście bardzo ważną, kulturotwórczą funkcję – mówił Mariusz Wiśniewski, przewodniczący Komisji Rewitalizacji Rady Miasta. – To dobry pomysł też na te zaułki miejskie, miejsca zapomniane, gdzie nikt nie chodzi. A to są takie miejsca, które warto odzyskać.

Radny przytoczył tu skwer na ulicy Zielonej, który po rewitalizacji nie tylko wypiękniał, ale stał się ulubionym miejscem wypoczynku okolicznych mieszkańców.

Jednak przygotowanie spisu to dopiero początek – jak przestrzegał Andrzej Nowak, dyrektor Wydziału Architektury i Urbanistyki. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę stan prawny wielu miejsc, zanim zacznie się w nich realizować nawet najlepsze projekty.
– Ale dyskutować i pokazywać trzeba, a z wielkich dyskusji wynikają możliwości – mówił dyrektor Nowak. – My pokazujemy, gdzie są możliwości.

A prace studentów wywołały taką właśnie dyskusję. radni zaczęli się zastanawiać, co zrobić, żeby spacer na wzgórze św. Wojciecha ze Starego Rynku był przyjemniejszy. Na przeszkodzie stoi ruchliwa Solna, która odbiera sporo przyjemności ze spaceru. Kładki nie da się tam zbudować, ale przejście podziemne jest już całkiem realne – o ile oczywiście znajdą się na nie środki. Na razie mozna jednak pomyśleć o poszerzeniu przejścia dla pieszych i zmianie na nim posadzki.

– To będzie miało działanie psychologiczne dla kierowców i dla pieszych – wyjaśniał Piotr Libicki, historyk sztuki i autor pomysłu. – A nie jest kosztowne.

Co ostatecznie znajdzie się na wzgórzu św. Wojciecha, skrzyżowaniu ulic Taylora i Kościuszki oraz kilkudziesięciu innych skwerach i placach? Radni ustalili, że Wydział Architektury i Urbanistyki prześle kopie zestawienia skwerów i placów radom osiedli, by mogły dodać swoje uwagi i wskazać, które lokalizacje są najważniejsze i co powinno się tam znaleźć, by można było – w miarę posiadanych środków przystąpić do ich rewitalizacji tak, jak tego chcą mieszkańcy.

– Nie zawsze odnowienie to rewitalizacja – podsumował radny Wiśniewski. – Plac Wolności jest tego najlepszym przykładem.