– Wczoraj wybrałam się na spacer na Stary Rynek, zobaczyłam ogłoszenie i postanowiłam spróbować – wyjaśnia. – Ale w ogóle nie spodziewała się, że wygra! Nie bardzo wie też, co odpowiadac na pytania o to, jak pielęgnuje włosy.
– Zwyczajnie, myję je, czeszę i zaplatam – śmieje się pani Alicja. – Podcinam też, tak po kilka centymetrów, nie więcej. Bo zawsze miałam długie włosy i to mam chyba po mamie, która też ma długie włosy.
Pani Alicji Poznań bardzo się podoba, zdążyła też zwiedzić Kórnik i planowała wyjazd do Rogalina – jednak czy uda się jej zrealizować te plany nie wiadomo, bo razem z tytułem posiadaczki najdłuższego warkocza 2012 roku przybyło jej też obowiązków reprezentacyjnych…
Drugie miejsce zajęła Iwona Pufal, a trzecie Tatiana Osołodczenko z Rosji, która zachwyciła widzów przepięknym, grubym warkoczem sięgającym poniżej kolan. A najstarszą uczestniczką konkursu była 81-letnia Krystyna Szymańska, której warkocz mierzył aż 90 cm! Pani Krystyna także nie stosuje żadnych specjalnych zabiegów, po prostu myje swoje włosy i najchętniej używa szamponów ziołowych, na przykład brzozowego.
Rekord długości warkocza w tym roku nie został pobity – najdłuższy jak dotąd zmierzono trzy lata temu, mierzy on 176 cm i nadal rośnie, a jego właścicielka zasiada w jury konkursu.
Czytaj także:
Orkiestra, mażoretki i przysmaki poznańskich rzemieślników na festynie Warkocz Magdaleny