Bagnet na broń, dyplom do odbioru!

Prawie 200 absolwentów kursu podoficerskiego odebrało dyplomy podczas uroczystego apelu w Szkole Podoficerskiej Wojsk Lądowych w Poznaniu. Od teraz, zamiast tylko słuchać rozkazów, mogą więc również je wydawać.

Pięknie świecące słońce, odświętne umundurowanie i zupełnie pusta przestrzeń, na której próżno szukać jakiegokolwiek cienia – zwykły cywil zapewne narzekałby na takie warunki. Wojskowi natomiast – wręcz przeciwnie, zwłaszcza w tak wyjątkowym dniu, jakim zawsze jest zakończenie szkolenia podoficerskiego oraz wręczenie świadectw.

Uroczystość taka odbyła się w czwartkowe przedpołudnie w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu. Absolwentami zaś byli uczestnicy kursu na pierwszy stopień podoficerski.

– Wręczono 198 świadectw. Było to ukoronowanie półrocznego szkolenia. Żołnierze z korpusu szeregowych zawodowych, chcąc zostać podoficerami, muszą przejść przez ciężkie, wymagające szkolenie, które łącznie trwa pół roku, ponad 800 godzin – tłumaczy chorąży Marcin Szubert, rzecznik prasowy Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych. – My musimy ukierunkować tych żołnierzy z wykonywania rozkazów na ich wydawanie. Jest to bardzo trudne, dlatego potrzebujemy na wyszkolenie żołnierzy aż pół roku.

Jeszcze kilka lat temu na takie szkolenie przychodziło się prosto z cywila. Teraz zaś, po wprowadzeniu armii zawodowej, na kurs podoficerski wysyłani są zawodowi szeregowi.

– Po takim szkoleniu żołnierz wraca do swojej macierzystej jednostki i tam, przejmując stanowisko podoficerskie, jest mianowany na stopień i zaczyna dowodzić drużyną czy załogą, w zależności od tego, jaka to jest specjalność – wyjaśnia Szubert.

Absolwenci kursu pochodzą z jednostek wojskowych z całego kraju. Najwięcej jest przedstawicieli wojsk lądowych, ale są też żołnierze marynarki wojennej, wojsk specjalnych, isnpektoratu wsparcia oraz Dowództwa Garnizonu Warszawa. Poznańska szkoła jest największą placówką zajmującą się szkoleniem podoficerów na potrzeby Wojska Polskiego.