Większe szanse na to ma druga w tabeli Warta, która dotychczas wygrała trzy mecze z rzędu. W ostatnich spotkaniach warciarze pokazali, że potrafią nie tylko zdominować rywala jak to było w Kluczborku, ale też podnieść się z kolan, czego dokonali z drużyną KS Polkowice.
Zawodnicy Warty również na oficjalnej stronie Stelmetu stawiani są w roli faworytów, ale nie jest to niczym niezwykłym patrząc na bilans ostatnich spotkań, z których wychodzili zwycięsko.
Zielonogórzanie nie mają najlepszych wspomnień z meczów z drużynami z czołówki – jak dotąd przegrywali każdy mecz z drużyną z czoła tabeli. Mecze z Gryfem Wejcherowo, Rakowem Częstochowa czy liderem z Głogowa pokazały, że stanowią oni zazwyczaj tło dla drużyn, które walczą o awans do I ligi.
Wyróżniającym się graczem ekipy Piotra Żaka jest Wojciech Okińczyc, który ma na swoim koncie 8 bramek i jest liderem klasyfikacji strzelców. Z kolei Maciej Kononowicz w sezonach od 2007 do 2010 występował w juniorach i zespole młodej Ekstraklasy Lecha Poznań.
W drużynie z Drogi Dębińskiej najczęściej do siatki przeciwnika trafiają Grzegorz Rasiak i Michał Ciarkowski – obaj mają na swoim koncie po 6 bramek. Czy drużyna z województwa lubuskiego podzieli los Polonii Bytom, KS Polkowic i MKS-u Kluczbork? Tego dowiemy się już w najbliższą sobotę 5 października.
Mecz Warta Poznań – UKS Zielona Góra rozpocznie się o godzinie 15 na stadionie Warty przy Drodze Dębińskiej 12.