„To jest nasz dom i nie jest na sprzedaż” – skłotersi protestują

Pod koniec października kamienica przy Starym Rynku zajęta przez skłotersów idzie pod młotek. Zyski z komorniczej licytacji mają zaspokoić roszczenia wierzycieli. Jednym z nich jest międzynarodowa korporacja Savills, przed siedzibą której protestowali w czwartek mieszkańcy skłotu Od:zysk.

Przypomnijmy, że anarchiści zajęli kamienicę w kwietniu 2013r. Do czasu utworzenia skłotu budynek przez 10 lat stał pusty i niszczał. Anarchiści weszli do pustego gmachu, uporządkowali wnętrze i zaczęli organizować różne imprezy, prelekcje, pokazy filmowe oraz np. zajęcia z jogi.

Kamienica jednak nie należy do nich – w zasadzie pozostaje bez właściciela. Poprzedni zniknął, zostawiając po sobie długi i niespłacone kredyty w bankach.W związku z tym 30 października kamienica będzie zlicytowana. Anarchiści twierdzą, że budynek należy do nich, i tylko wyrok eksmisji może ich stamtąd usunąć.

Podczas czwartkowej pikiety przy ulicy Wierzbięcice anarchiści rozdawali ulotki ze swoim oświadczeniem w sprawie firmy Savills.

„Jednym z wierzycieli, na którego wniosek odbędzie się licytacja skłotu Od:zysk jest spółka Savills – wiodąca agencja doradcza na globalnym rynku nieruchomości. Savills co roku odnotowuje wielomilionowe zyski nawet po tym, jak bańka na rynku nieruchomości nadmuchana w wyniku spekulacji przez tego rodzaju spółki oraz banki
doprowadziła do kryzysu gospodarczego”.

Jak informują poznańscy skłotersi nie oni pierwsi protestują przeciwko polityce firmy Savills. Pikiety odbyły się także przed londyńska i dublińską siedziba przedsiębiorstwa.

„Stoimy więc w jednym szeregu z ludźmi sprzeciwiającym się temu procederowi na całym świecie – walka o Od:zysk jest też walką o to, by mieszkanie było prawem, nie towarem. Twierdzimy, że czy to naszemu kolektywowi, czy to każdemu/każdej z nas z osobna, jak i innym oddolnym inicjatywom oraz wszystkim mieszkańcom/mieszkankom Poznania, należy się dach nad głową i miejsce umożliwiające nieskrępowaną realizację pasji, pozwalające podejmować twórcze
działania”

Po krótkiej pikiecie przed budynkiem, w którym znajduje się siedziba firmy Savills skłotersi weszli do środka, chcąc przekazać swoje postulaty. W biurze jednak nikogo nie zastali.

– Nikt z firmy Savills nawet nie próbował się z nami skontaktować – twierdzi Nestor, mieszkaniec skłotu Od:zysk. – Odzyskaliśmy budynek, który był mieszkaniem, jest mieszkaniem, i pozostanie naszym domem. Nikomu go nie oddamy.

Z przedstawicielami firmy Savills nie udało nam się skontaktować. Nikt też nie pojawił się na demonstracji.