Wigilia dla potrzebujących na MTP

Caritas przygotowywała się do wigilii przez 2 tygodnie – bo tyle trwała zbiórka, a później przygotowanie żywności dla takiej masy ludzi. Siostry: albertynki, urszulanki, elżbietanki i franciszkanki przygotowały 800 l barszczu, 300 kg karpia, 500 kg ziemniaków i 700 kg kapusty! I nie ma wątpliwości, że wszystko zostanie zjedzone co do okruszka. Tak przynajmniej zapewniają wolontariusze, a są nimi uczniowie poznańskich szkół. Poświęcili świąteczne przedpołudnie, by pomóc najuboższym poznaniakom. Pomagali także wcześniej, bo przecież trzeba było przygotować dekoracje dla tej ogromnej hali, które wyszły bardzo pięknie. Ania i Paulina bardzo się cieszą z pochwał, chociaż one akurat nie były w grupie szykującej dekoracje – one odpowiadają za wydawanie jedzenia. Będzie z tym sporo roboty, jak przewidują, ale bardzo je to cieszy.
– Bo trzeba pomagać innym. Idą święta – mówią śmiejąc się.

Gdy wybiła jedenasta, uczestnicy wigilii, którzy stali w długiej kolejce przed wejściem na targi, weszli do środka. Wolontariusze pomagali im znajdować wyznaczone miejsca, pomagali z kurtkami i płaszczami, a także z prowadzeniem wózków: dziecięcych czy inwalidzkich.

Gdy wszyscy już trafili na miejsca, rozpoczął się koncert kolęd. Zespół “Dusza” nie tylko grał i śpiewał, ale też zachęcał wszystkich obecnych do śpiewania kolęd. Panią Janinę z Grunwaldu zawsze ten moment wzrusza do łez.
– Nie jestem tu pierwszy raz, byłam w zeszłym roku i zawsze się cieszę, bo tu taka atmosfera jest wyjątkowa – mówi. – Tak serdecznie, tak miło. A tak to bym sama w domu siedziała, bo co jeszcze? Rodziny nie mam, nikogo nie mam, tylko choroby mam. Tutaj czuję, że są święta…

Z najuboższymi poznaniakami przyszedł podzielić się opłatkiem także prezydent Ryszard Grobelny.
– Święta są czasem narodzenia miłości dającym siłę na cały następny rok – mówił, składając życzenia poznaniakom. – Tego wszystkim życzę na nowy rok…