Na placu Asnyka powstał pomnik… kostki!

Dlaczego akurat kostka brukowa zasłużyła sobie na upamiętnienie? W ten bowiem specyficzny sposób mieszkańcy Poznania i członkowie stowarzyszenia Prawo do Miasta zaprotestowali przeciwko tworzeniu “salonu dla umarłych”.

Protesty dotyczące nowego wyglądu placu Adama Asnyka, znajdującego się na Jeżycach, trwają od grudnia 2013 roku. Wówczas to bowiem, po rozpoczęciu prac na placu okazało się, że jego nowy kształt nie odpowiada mieszkańcom. Okazało się, że projekt był konsultowany z dwójką osiedlowych radnych – niezależnie – ale już z samymi mieszkańcami nikt nie porozmawiał.

Po rozpoczęciu robót na placu mieszkańcy zaczęli walczyć o swój plac – kolejnym efektem tej walki był happening, jaki odbył się w niedzielne południe. To w ramach tego wydarzenia wzniesiono (tymczasowy na szczęście) pomnik kostki granitowej. Taką właśnie kostką pokryto większą część placu – przed remontem była w jego miejscu ubita ziemia i boisko do koszykówki.

– Protestujemy przeciwko realizowanemu obecnie projektowi zagospodarowania tej wspólnej przestrzeni, który nie został skonsultowany z mieszkańcami Jeżyc, nie uwzględnia potrzeb dotychczasowych użytkowników placu i zmierza raczej ku stworzeniu pomnika niż miejsca do wspólnego spędzania czasu – tłumaczy protesty Lech Mergler z Prawa do Miasta. – 400 tysięcy złotych wydane na realizację projektu nie wystarczyło nawet na wykonanie betonowych ławek. Dlatego na placu króluje teraz bruk oraz metalowe druty zbrojeń.

Na odsłonięcie “pomnika” przybyło kilkadziesiąt osób. Była nawet herbata, kawa i ciasteczka (w ramach mini-pikniku), ale przede wszystkim były hasła protestacyjne: “Po salonie się nie biega”, ” Uwaga! Świeżo uporządkowane” czy też “Nie wchodzić butami na dywan”. To nawiązanie do słów projektantki koncepcji nowego zagospodarowania placu, Joanny Kosenko, która nazwała plac nowym salonem Jeżyc.

Niestety, do – porządnej i spójnej co prawda – koncepcji jeżyckiego salonu swojej ręki nie przyłożyli osiedlowi radni i urzędnicy Zarządu Zieleni Miejskiej, którzy mięli obowiązek konsultowania zmian z mieszkańcami.