Demolka na Starym Rynku

Wyrwany krzew, zniszczony rower, urwane lusterko samochodu, rozsypane śmieci, a kosz wrzucony na torowisko – to tylko kilka z “wyczynów” trójki młodych ludzi, którzy wczesnym rankiem postanowili zdemolować Stary Rynek. Najwyraźniej ich uwadze umknął fakt, że jest to monitorowana część miasta…

Stary Rynek, wczesne godziny poranne i trzech młodych mężczyzn, jeden z nich w kowbojskim kapeluszu i w świetnym humorze. Rozpierająca go energia pozwoliła mu na nie lada wyczyn. Na początek wyrwał krzew z donicy znajdujący się przy jednym z lokali gastronomicznych i ciągnął go przez kilka metrów. Chwilę później na jego drodze stanął rower przypięty do znaku – kopał go i szarpał. Idąc dalej uszkodził lusterko zaparkowanego pojazdu. Obudowę zniszczonego lustra zabrał ze sobą, by po chwili wyrzucić ją na środek torowiska na ul. Podgórnej. Nie przeszedł obojętnie obok worków wypełnionych śmieciami – ich zawartość wyrzucił na zaparkowane samochody. W dalszej części porannego spaceru zdewastował tabliczkę informacyjną z numerami tramwajów, a następnie zerwał osłonę sygnalizatora dla pieszych. W tym samym czasie jeden z kompanów “kowboja” chwycił za wysoki kosz na śmieci i wyciągnął go na torowisko tramwajowe.

– Głupota, która aż naprawdę boli – uważają strażnicy miejscy. Trudno o lepszy komentarz opisujący zachowanie trzech wandali…

Przebieg zdarzeń – zapewne z dużym zainteresowaniem – obserwował operator monitoringu, który powiadomił o wyczynach trzech panów policję. Policja wykazała co najmniej takie samo zainteresowanie: natychmiast pojechał tam patrol, którzy zatrzymał trzech pomysłowych wandali i przewiózł do komisariatu Stare Miasto. Miejmy nadzieję, że będą tam pilnowani na tyle dobrze, by już niczego nie zdemolowali…