Kafka i Schulz, czyli objawienia i herezje w Teatrze Wielkim

Kameralny spektakl zderza mistrzów malowania nastroju. Co ze świata Franza Kafki i Brunona Schulza przeniosą Tomasz Kajdańsi i Krzysztof Cicheński? Już w piątek, 18 grudnia Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu zaprasza na premierę spektaklu “Kafka/Schulz: Objawienia i herezje”.

“Sklepy cynamonowe”, “Sanatorium pod klepsydrą” Brunona Schulza, czy “Proces” i “Zamek” Franza Kafki to dzieła dobrze znane, należące do kanonu światowej literatury. Pod wieloma względami, zarówno biograficznymi jak i artystycznymi, ci dwaj autorzy wydają się sobie bliscy i to wrażenie stało się pretekstem do powstania spektaklu “Kafka/Schulz: Objawienia i herezje”.
– Wyszliśmy z takiego założenia, że to co Schulz i Kafka starali się zapisać to w pewien sposób zatrzymali w formie słowa, w obrazie który zbudowali poprzez literaturę. My uruchamiając tancerzy, wprawiając w ruch te wszystkie objawienia staramy się dojść do tego, co zainicjowało proces ich twórczości – wyjaśnia Krzysztof Cicheński, dramaturg, scenograf. – Ci autorzy nas inspirują do tego, żeby tym światem się zachwycać albo odnaleźć pewnego rodzaju lęk. To są pierwsze skojarzenia odróżniające tych dwóch autorów. Schulz stara się chłonąć ze świata jak najwięcej i stara się w literaturze, w tym całym bogactwie form stylistycznych, metafor jakby oddać to, czego doświadczył. U Kafki widzimy natomiast wewnętrzny proces penetracji psychologicznej, która podszyta jest jakimś lękiem wobec tego świata.

Punktem wyjścia dla realizatorów stała się przede wszystkim postawa Kafki i Schulza wobec rzeczywistości i literatury, która zmaga się z jej przedstawieniem. Zarówno w bogactwie stylistycznym Schulza, jak i oszczędniej, beznamiętnej prozie Kafki.
– Filozofie stają się w naszym przetworzeniu herezjami, ponieważ gdzieś biegniemy poza kanonem i takim myśleniem oficjalnym. Tak naprawdę jednak dochodzi do momentu, kiedy budujemy na scenie sytuacje bardzo proste i życiowe, gdzie każdy widz może w każdej sytuacji odnaleźć jakiś stan emocjonalny, który jest jemu bliski – mówi Krzysztof Cicheński. – Widz nie musi wcale tego rozumieć w tej warstwie filozoficznej, on może po prostu odczuć to emocjonalnie i w tym momencie się z nim spotykamy.

Od samego początku było jasne, że w przedstawieniu nie padnie ani jedno słowo i choć dramaturgia do pewnego stopnia projektuje kolejne obrazy i sekwencje taneczne, to jednak ruch staje się głównym medium, które umożliwia otwarcie się na nowe objawienia.
– Wywodzę się z tańca klasycznego i jest on dla mnie podstawą do pracy. W tym przedstawieniu jednak użyłem czegoś zupełnie innego, tego że ruch wywodzi się z duszy, nie ma piruetów i skoków tylko dusza rządzi człowiekiem – mówi Tomasz Kajdański, reżyser i choreograf. – Starałem się znaleźć ruchy i sytuacje, w których ten ruch jest archetypiczny, że patrząc na niego odczytujemy obrazy nie tylko w Poznaniu, bo to może być też w Hongkonku czy Berlinie. Chciałem zrobić przedstawienie uniwersalne dla każdego o historii naszego narodu, naszej europejskiej kulturze – tak ważnej współcześnie i nie kierowałem się tutaj techniką baletową, ale kierowałem się inspiracją z duszy, a Krzyś dał mi inspirację intelektualną.

W pewnym sensie “Objawienia i herezje” stanowią antytraktat filozoficzny, który nie używa słów, logicznego dowodzenia i tez, zamkniętych we frazesy. Widzowie odkryją nową realność istnienia ciał, przedmiotów, światła i cieni, odblasków i odgłosów, wibracji i brzmień. Premiera spektaklu odbędzie się w piątek, 18 grudnia w Teatrze Wielkiego im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu (Sala im. Drabowicza). Bilety 10 i 15 zł.

Reżyseria i choreografia: Tomasz Kajdański
Dramaturgia i scenografia: Krzysztof Cicheński
Kostiumy: Julia Kosek
Opracowanie muzyczne: Marta Knaflewska
Reżyseria świateł: Marek Rydian
Wykonawcy: Natalia Trafankowska, Anna Gumna, Jakub Starzycki