Seweryn choruje na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Chłopiec potrzebuje Waszej pomocy!

Seweryn, mały wojownik ma pięć lat. Uwielbia bawić się klockami Lego i oglądać “Pingwiny z Madagaskaru”. Marzy, żeby być w domu i mieć rudego kotka, którego nazwałby Kłębuszek. Niestety, od września 2013 roku Seweryn choruje na bardzo złośliwą i oporną na standardowe leczenie ostrą białaczkę.

Ostra białaczka limfoblastyczna B-komórkowa to choroba nowotworowa, która dotyka głównie osoby młode oraz dzieci a rokowanie zależne jest od typu białaczki, zaawansowania choroby oraz zastosowanego leczenia. Bez leczenia rokowanie jest niekorzystne, choroba prowadzi do śmierci w przeciągu kilku tygodni.

Pięcioletni Seweryn choruje od września 2013 roku. Chłopiec przeszedł już roczną chemioterapię, po której choroba wróciła ze zdwojoną siłą po dziewięciu miesiącach. W maju 2015 roku Seweryn stanął do ponownej walki z groźnym i śmiertelnym wrogiem. Spędził osiem miesięcy w szpitalu.

Po przeszczepie szpiku miało być dobrze, ale zaledwie po czterech miesiącach wróg znowu uderzył. Białaczka pokazała swoje najgorsze oblicze…
– Lekarze powiedzieli, że nie ma już standardowych metod i zadali nam straszne pytanie czy w ogóle chcemy dalej leczyć Seweryna, bo szanse są bardzo małe i nasz syn jest już bardzo wyniszczony leczeniem – wyjaśniają rodzice Seweryna. – Przeżyliśmy koszmarne chwile myśląc, że to koniec.

Rodzie Seweryna postanowili jednak walczyć o syna. Odświeżyli kontakty z rodzicami, którzy byli w podobnej sytuacji i okazało się, że są eksperymentalne metody i niezarejestrowane leki. Wspólnie z lekarzami podjęli wyzwanie rzucone przez straszną chorobę.

Obecnie Seweryn przyjmuje sterydy, a od wtorku zacznie 3-tygodniową chemię ze specjalnym inhibitorem o nazwie Bortyzol. Jest to lek niezarejestrowany w Polsce dla dzieci, ale rodzice chłopca dowiedzieli się, że pomaga uwrażliwić komórki nowotworowe na działanie chemii. Niestety, lek nie jest tani, jego koszt wynosi 15 tys. zł.

W zależności od efektu Seweryn otrzyma jeszcze jedną taką serię albo od razu pojedzie do Wrocławia na eksperymentalną terapię przeciwciałami bifenotypowymi CD3/CD19 o nazwie Blinotumomab. Ta metoda to kierunek, w którym podąża obecnie onkologia. Chodzi o to, aby układ odpornościowy sam nauczył się jak zwalczać chorobę. Dotychczas tylko pięcioro dzieci było leczonych tą metodą w Polsce, a efekty są bardzo obiecujące.

Rodzice Seweryna mają plan, jak walczyć z chorobą, która chce odebrać im syna. Potrzebne są jednak pieniądze – 400 tys. zł.
– Walka z tak trudną chorobą dziecka przez tak długi czas wymaga od nas jako rodziców wiele poświęcenia i wyrzeczeń. Przez około 1,5 roku staraliśmy poradzić sobie sami z tak dużym obciążeniem – mówią rodzice Seweryna. – Mimo ogromnego wsparcia rodziny i przyjaciół pewnych obciążeń nie jesteśmy aktualnie ponieść sami. Stąd zostało utworzone konto w Fundacji Pomocy Dzieciom z Chorobami Nowotworowymi w Poznaniu. Każda pomoc pozwala nam przetrwać ten trudny dla nas czas.

Zostały założone dwa konta dla Seweryna, na które można przelewać pieniądze na leczenie. Pomóżcie chłopcu spełnić jego największe marzenie, którym jest powrót do domu!
Fundacja Pomocy Dzieciom z Chorobami Nowotworowymi
PKO S.A. IV Oddz. P-ń
Nr konta 72124032201111000035286598
z dopiskiem “SEWERYN”

Do przelewów zagranicznych w euro:
Kod SWIFT (BIC)
PKOPPLPW PL 41 1240 6524 1978 0010 3696 1561
w tytule dopisek “SEWERYN”