Ustawa antylichwiarska – jej zalety i wady.

Niskie zarobki, trudna sytuacja materialna, palące potrzeby skłaniają ludzi do sięgania po różne rozwiązania. Jedną z nich jest wzięcie pożyczki. Oprócz banków istnieją parabanki i inne instytucje, które udzielają szybkich pożyczek. Tylko tutaj na ludzi czeka pułapka zwana lichwą. Szybkie pożyczki, udzielane w zasadzie od ręki, bez utrudnień, które jednak trzeba spłacać.

A oprocentowanie jest nierzadko bardzo wysokie. A jeżeli zalegamy to lichwiarze już znają skuteczne sposoby egzekwowania należności.Celem zapobieżenia rozrastaniu się tego procederu w lipcu 2015 roku została przyjęta nowelizacja ustawy anty-lichwiarskiej. Znajdują się w niej przepisy mające na celu ograniczanie kosztów tzw. chwilówek. Wiąże się to z ograniczeniami oprocentowania, które jest na nie nakładane. I tak 30% to maksymalny koszt pożyczki w skali roku, w innym przypadku wynosi on 25%. Poza tym firmy udzielające takich pożyczek również będą musiały spełniać surowe kryteria. Kolejną kwestią jest przedłużenie terminu spłaty przy wniesieniu dodatkowej opłaty. Za sprawą nowelizacji ustawy tego rodzaju praktyki są niedozwolone.

Taka ustawa ma swoje niewątpliwe plusy. Chodzi tutaj o ograniczenie nadużyć związanych z pobieraniem zbyt dużych opłat od ludzi, którzy wpadli w tarapaty finansowe. Wzięcie takiej pożyczki wiązałoby się z pobieraniem od nich dodatkowych opłat związanych z jej obsługą. A to byłoby źródłem kolejnych problemów finansowych. Trzeba również pamiętać o tym, że zwykli obywatele rzadko orientują się w zawiłościach prawnych i bankowych. A to oznacza, że mogą być oni ofiarami nadużyć. Dzięki takiej ustawie i jej nowelizacji pewne praktyki zostaną ucięte.

Ustawa ta ma w zasadzie jeden minus. Rzecz w tym, że niektórym firmom udzielającym pożyczek darmowych może się to przestać opłacać. Związane jest to z ustaleniem poza-odsetkowych kosztów pożyczki. Istnieje również obawa, że mogą nastąpić duże zmiany jeśli chodzi o oferowane nam pożyczki. Te, które obecnie znamy mogą całkowicie zniknąć. Osobną sprawą jest fakt, że jeśli chodzi o te bezpłatne chwilówki to wcale nie jest tak różowo. Przede wszystkim należy je zwrócić w terminie. W innym przypadku ta darmowa pożyczka przestanie być darmowa i zapłacimy za nią tyle, ile w przypadku normalnej.

Wydaje się, że właściwym powiedzeniem jest „każdy kij ma dwa końce”. Niestety, taka ustawa powoduje z jednej strony to, że skończą się nadużycia, ale również wiele ofert pożyczek może w ogóle zniknąć z rynku. Podobnie jak również firm. W efekcie może to ograniczać dostęp do pożyczek finansowych wielu osobom fizycznym i prawnym. Ale coś za coś.

Problemem tutaj są nadużycia. Wprawdzie istnieje pewne ryzyko ograniczenia wielu ciekawych ofert pożyczek, ale nie będzie to zjawisko aż tak odczuwalne. A biorąc pod uwagę fakt, że skala nadużyć w postaci lichwy była spora to jednak dobrze, że podjęto takie, a nie inne działania. Przede wszystkim ochrona uczciwych obywateli – to jest priorytet. I to jest główny plus, który przytłacza ewentualne minusy.

Za warstwę merytoryczną artykułu odpowiada redakcja NaKredycie.pl .