W czasie ucieczki przed policją próbował przepłynąć przez rzekę

Policyjny pościg, ucieczka i próba pokonania rzeki wpław przy kilkustopniowym mrozie – to nie sceny z filmu, a akcja policji z Piły, dzięki której funkcjonariuszom udało się zatrzymać mężczyznę, który był w posiadaniu nielegalnego tytoniu, papierosów i narkotyków. W więzieniu może spędzić nawet 3 lata.

Do akcji doszło 5 stycznia 2017 roku. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Powiatowej Policji w Pile próbowali zatrzymać samochód w miejscowości Dobrzyca. 37-latek z Piły znany był policji z wcześniejszych spraw karnych.

Mężczyzna na widok radiowozu zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg, do którego dołączyli funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego. Podejrzany skręcił w pole, w stronę lasu, a gdy zorientował się, że nie uda mu się uniknąć zatrzymania, porzucił pojazd i rozpoczął ucieczkę pieszo.

Mężczyzna uciekł w stronę rzeki. Ze względu na panujące trudne warunki atmosferyczne, policjanci wezwali do pomocy funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego i Patrolowo-Interwencyjnego, aby uniemożliwić podejrzanemu próbę pokonania rzeki wpław.

Podczas przeszukania porzuconego pojazdu, policjanci odkryli w nim ponad 300 kilogramów nielegalnej krajanki tytoniowej. Na miejsce wezwano policjanta z psem tropiącym. Zwierzę szybko podjęło trop i zaprowadziło funkcjonariuszy do ukrywającego się w lesie mężczyzny. Okazało się, że przypuszczenia mundurowych o możliwym podjęciu przez podejrzanego próby przepłynięcia rzeki wpław, były słuszne – w momencie zatrzymania był on zmarznięty i przemoczony.

Przeszukano także mieszkanie mężczyzny, w którym znaleziono kokainę, marihuanę, a także kilkadziesiąt sztuk papierosów i kolejną krajankę tytoniową bez akcyzy. 

Straty Skarbu Państwa oszacowano na prawie 250 tysięcy złotych. Zatrzymany usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a także przewożenia i przechowywania wyrobów akcyzowych bez polskiej akcyzy. Mężczyźnie grozi kara wysokiej grzywny oraz do 3 lat pozbawienia wolności.