Nie gaz, a… kapusta. Fałszywy alarm na os. Lecha

Zapach gazu wyczuwalny przez mieszkańca jednego z bloków był powodem niedzielnej interwencji strażaków na os. Lecha. Okazało się jednak, że zagrożenia nie ma, a zamieszanie wywołała… gotująca się kapusta.

Około godizny 10:00, zastępy JRG7 oraz Szkoły Aspirantów PSP zostały wezwane na osiedle Lecha, gdzie jeden z mieszkańców bloku zgłosił wyczuwalną woń gazu unoszącą się w mieszkaniu.

Po przyjechaniu na miejsce, strażacy sprawdzili lokal urządzeniami pomiarowymi, jednak nie stwierdzono zagrożenia. Aby zlokalizować źródło zapachu i wykluczyć zagrożenie, pomiatry wykonano również pozostałe mieszkania i klatkę schodową.

Podczas akcji okazało się, że źródłem zapachu była gotująca się kapusta w mieszkaniu piętro niżej.

Po wykluczeniu niebezpieczeństwa, strażacy wrócili do bazy.