Dali się zmieszać z błotem – za nami kolejna edycja Survival Race w Poznaniu

Dzięki Survival Race, który w weekend odbył się na poznańskiej Malcie, powiedzenie: „zmieszać kogoś z błotem”, przestaje mieć jedynie negatywne skojarzenie. Tysiące poznaniaków pokonało miejski bieg z przeszkodami.

Prócz zaprawionych w bojach na takich trasach survivalowców, na linii startu stanęło też bardzo duże grono debiutantów. Wielu z nich szczerze przyznawało, że zapisało się na ten bieg kierowani impulsem, a przygotowania do niego ograniczyli jedynie do treningu mentalnego. Mimo to na mecie wszyscy zgodnie przyznawali, że wzięcie udziału w Survival Race 2018 w Poznaniu to był bardzo dobry pomysł. Organizatorzy wyszli naprzeciw i tym, którzy biegi przez przeszkody traktują jako sposób na życie, i tym, którzy chcieliby w tej dyscyplinie postawić pierwsze kroki. Uczestnicy mogli wybrać poziom „Starter” – 3 kilometrową trasę z 15 przeszkodami, „Warrior” – 6 kilometrów i 30 przeszkód do pokonania, „Machine” – 12 km. i 50 przeszkód. Na najbardziej zaprawionych w bojach czekał bieg „Animal” – 24 kilometrowa trasa i aż 100 przeszkód.

Choć niektóre przeszkody na pierwszy rzut oka wydawały się nie do pokonania, jak czterometrowa rampa, to jednak zawsze można było liczyć na podpowiedzi i pomocną dłoń innych uczestników. Nie dotyczyło to biegaczy, którzy walczyli o nagrody – ci swój dystans musieli pokonać sami.

Także dzieci mogły sprawdzić swoje umiejętności na specjalnie dostosowanym do ich wieku torze przeszkód, co wcale nie oznacza, że był to tylko spacerek – czołganie się w błocie, powalone kłody, wrak samochodu, stóg siana – to tylko niektóre przeszkody, które czekały na dzieci. Zapewne z wielu tych młodych biegaczy złapało bakcyla i za kilka lat zobaczymy ich na czołowych miejscach seniorskich biegów survialowych.

Prócz biegów survivalowych dla dużych i małych, na Polanie Harcerze organizatorzy przygotowali także Strefę Wyzwań, w której każdy mógł sprawdzić swoje możliwości m.in. na dmuchanym torze przeszkód, postrzelać z replik różnego rodzaju broni, wziąć udział w akademii młodego inżyniera.

Spalone podczas biegu kalorie uczestnicy mogli uzupełniać korzystając z oferty food trucków.