Lech Poznań przed piątkowym meczem

Adam Nawałka oraz Piotr Tomasik wzięli udział w konferencji prasowej przed meczem z Górnikiem Zabrze. Nawałka tłumaczył między innymi powody nierównej formy drużyny Lecha Poznań.

Lech zmierzy się już w piątek z Górnikiem Zabrze, a będzie to spotkanie o tyle istotne, iż przy jego okazji obchodzona będzie 97. rocznica powstania klubu. Podopieczni Adama Nawałki będą musieli jednak przede wszystkim skoncentrować się na poprawie swojej gry, ponieważ ich występ z Miedzią Legnica pozostawiał wiele do życzenia.

-Sytuacja jest trudna i nie wszystko układa się tak, jak byśmy chcieli. Mam tutaj na myśli zarówno naszą grę, ale też postawę indywidualną zawodników w kluczowych momentach – stwierdził Nawałka. Dodał, że niedopuszczalne są sytuacje, kiedy dzięki konsekwencji drużynie udaje się osiągać dobre wyniki w niektórych meczach, by następnie po błędach indywidualnych przegrać kolejne.

Szkoleniowiec uważa przy tym, że zespół nie może zapomnieć o porażce z Miedzią, a należy wyciągnąć z niej wnioski. Zapewnia, iż piłkarze wciąż cieszą się jego zaufaniem i porażka niczego w tym aspekcie nie zmienia.

-Mamy określony kierunek pracy i tego się trzymamy. Po meczach wprowadzamy pewne zmiany, ale kierunek jest ten sam i widocznie potrzebujemy więcej czasu, żeby być na odpowiednim poziomie taktycznym i mentalnym. To jest proces.

-Nikogo nie będę zapewniać, że wygramy wszystkie mecze, grając tylko efektywnie, a nie efektownie. My chcemy grać, iść do przodu, pracujemy nad każdą fazą gry. Wynik to wypadkowa dyspozycji fizycznej, mentalnej i taktycznej oraz suma umiejętności indywidualnych.

Następnie Nawałka odniósł się do zbliżającego się meczu z Górnikiem. Zwraca on uwagę, że mimo pozycji w tabeli (zabrzanie znajdują się tuż nad strefą spadkową), nie można lekceważyć rywala, który potrafi grać dobrą piłkę.

Dla trenera „Kolejorza” będzie to ważne spotkanie, ponieważ zmierzy się z drużyną, którą prowadził przed objęciem sterów nad reprezentacją Polski. Nawałka nie ukrywa, że będzie to dla niego sentymentalny wieczór i przyznaje, że w Lechu widzi pewne podobieństwa, zwłaszcza jeśli chodzi o etos pracy.