Państwo Kristina i Wiaczesław razem z trzyletnim Marcinem przylecieli do Polski w święta, 26 grudnia. Nowe mieszkanie już na nich czekało. Mogą też liczyć na dalszą pomoc.
– W razie jakichkolwiek pytań i problemów, możecie się do nas zwracać. Jesteśmy po to, żeby Wam pomóc. Jeśli chodzi o pracę, nie powinniście mieć problemu z jej znalezieniem. W Poznaniu ofert jest naprawdę dużo- mówił Jędrzej Solarski.
Repatrianci nie mają w Polsce żadnej rodziny – choć mają już znajomych, ponieważ pani Kristina przez kilka lat studiowała w Bydgoszczy. Ukończyła stosunki międzynarodowe. Jej mąż Wiaczesław jest zawodowym kierowcą.
Mieszkanie, w którym zamieszkali repatrianci, przeszło kilka miesięcy temu gruntowną zmianę, zakres prac remontowych był bardzo szeroki. Wymieniona została instalacja elektryczna i wodno-kanalizacyjna. Renowacji zostały poddane okna od frontu. Łazienka i kuchnia przeszły kapitalny remont, a w lokalu zamontowano wszystkie niezbędne sprzęty AGD. Mieszkanie zostało też odmalowane i w pełni umeblowane, na podłodze pojawiły się nowe panele oraz kafelki. Środki na remont i wyposażenie mieszkania przekazał wojewoda wielkopolski, a ZKZL współpracując z miastem wykonał niezbędne prace.
To kolejny lokal przygotowany dla repatriantów. We wrześniu tego roku klucze do własnego mieszkania otrzymało od miasta młode małżeństwo: państwo Elmira i Aleksander oraz ich synek, Walery. Rodzina dotychczas mieszkała na południu Kazachstanu, w byłej stolicy kraju, Ałmaty. Do Poznania przyleciała na podstawie zaproszenia – pozwoliły na to uchwalone przez radę miasta przepisy.
Co roku do Poznania trafia ok. 50 wniosków o pomoc lokalową dla repatriantów. Miasto nie może jednak przyjąć wszystkich. Od 2017 r. do Poznania wprowadziły się już trzy rodziny. Jest szansa, że w 2020 roku będzie ich więcej – rada miasta przyjęła uchwałę, dzięki której Poznań będzie mógł przyjąć nawet 5 rodzin rocznie.
Repatrianci dostają nie tylko mieszkanie. Przez pierwsze dwa lata swojego pobytu w Poznaniu będą mogli też liczyć na dodatkowe świadczenia. Miasto może im również przyznać asystenta rodziny, który pomoże w zaaklimatyzowaniu się i znalezieniu pracy