Pożar wybuchł w godzinach popołudniowych 1 maja. To niestety nie pierwszy i prawdopodobnie nie ostatni raz, kiedy płonie wysypisko śmieci w Pyszącej. Pożary wybuchają tam nawet kilka do kilkunastu razy w roku odkąd starostwo powiatowe w Śremie cofnęło zgodę na składowanie tam odpadów.
W poprzednich latach śledztwa wykazały, że zdecydowana większość pożarów wybucha tam w wyniku podpalenia. W przypadku zaledwie kilku przyczyna nie została jednoznacznie ustalona.
W tym miesiącu akcja trwała wyjątkowo długo, a susza, silne porywy wiatru i warunki atmosferyczne zwłaszcza na początku miesiąca zdecydowanie nie sprzyjały strażakom. Po około dwóch tygodniach walki sił i środków OSP i PSP z różnych regionów województwa, podjęto decyzję o wsparciu akcji sprzętem wojskowym. Na miejsce z jednostki w Jarocinie wysłano dwie koparki i dwie spycharki. Dzięki temu, głównie dzięki gąsienicowym pojazdom rozgarnianie odpadów i docieranie do tlącego się materiału było łatwiejsze. Spycharki i koparki pomagały w rozgarnianiu płonącego wysypiska.
Dziś oficjalnie akcja zostanie zakończona. Jednocześnie, strażacy informują, że była to najdłuższa do tej pory w tym roku akcja gaśnicza w Polsce – trwała 25 dni. To ponad tydzień dłużej niż m.in. akcja w Biebrzańskim Parku Narodowym.