Strajk generalny w Solarisie po kilkumiesięcznym sporze między związkami zawodowymi a zarządem

Na poniedziałek, 24 stycznia, planowany jest strajk generalny w Solaris Bus & Coach w podpoznańskim Bolechowie. Zdaniem związków zawodowych, zarząd firmy ignoruje postulaty wysuwane przez związkowców w sprawie podwyżek. Zdaniem firmy to związki unikają porozumienia, dlatego wprowadzono podwyżki dla pracowników na warunkach proponowanych przez zarząd, by nie musieli oni czekać na wzrost płac.

 

Spór zbiorowy w Solaris Bus & Coach trwa od kilku miesięcy i jest prowadzony między zarządem firmy a dwoma związkami zawodowymi – NSZZ Solidarność oraz OPZZ Konfederacja Pracy.

Podczas rozpoczętych we wrześniu 2021 roku negocjacji związkowcy domagali się wzrostu wynagrodzenia o 800 złotych brutto. Ostatecznie obniżono oczekiwania do 400 złotych brutto. Zdaniem związkowców rozwiązanie to zostało odrzucone przez firmę, która proponuje podwyżki procentowe, a to zdaniem związków rozwiązanie, które jest korzystne jedynie dla wąskiej grupy najlepiej zarabiających pracowników kosztem pozostałych.

W przeprowadzonym referendum strajkowym wzięło udział 51,7% uprawnionych, spośród których niemal 93% opowiedziało się za strajkiem generalnym. W takiej sytuacji zapowiedziano, że rozpocznie się on 24 stycznia o godzinie 6:00 i potrwa „do odwołania”.

W ubiegłym tygodniu firma wprowadziła podwyżki wynagrodzenia zasadniczego o 5%, nie mniej niż 270 złotych brutto. Zdaniem związkowców, takie rozwiązanie nie jest odpowiednie ani nie spełnia oczekiwań pracowników.

W odpowiedzi Solaris przekazał, że akcja strajkowa „może negatywnie wpłynąć na działanie przedsiębiorstwa”, a to z kolei w przyszłości może utrudnić nie tylko rozmowy o podwyżkach, ale także zachwiać stabilność pracy. W oświadczeniu firmy przesłanym do PAP podkreślono, że pracodawca „w pełni respektuje prawo organizacji związkowych do podjęcia strajku”, jednak wyraża „głębokie ubolewanie, że strona związkowa zdecydowała się na podjęcie, w odczuciu firmy nieproporcjonalnych działań, jakim jest decyzja o strajku”.

Jednocześnie w oświadczeniu podkreślono, że „na każdy etapie negocjacji” strona związkowa wykazywała zdaniem zarządu „pozorowaną chęć rozmów i wypracowania porozumienia”, na co dowodem ma być kończenie jednostronne poszczególnych faz negocjacji po zaledwie dwóch spotkaniach.

Firma nie zgadza się z zarzutem o braku dążenia do kompromisu wskazując, że przedstawiano propozycje ugody, które jednak zawsze były odrzucane przez liderów związkowych. W takiej sytuacji 14 stycznia zarząd firmy podjął decyzję o przyznaniu 5% podwyżki wynagrodzenia wszystkim pracownikom. Dodatkowo ok. 800 pracowników „bezpośrednio produkcyjnych”, takich jak m.in. spawacze, elektrycy, brygadziści i lakiernicy, otrzymała dodatkową podwyżkę.

Zaapelowano o odejście od strajku, jednak związki zawodowe zapowiadają, że w poniedziałek o 6:00 akcja rozpocznie się zgodnie z planem.