Gorzka porażka Lecha

Po ostatnich meczach atmosfera wokół klubu byłą bardzo fatalna. Nawet awans do kolejnej rundy eliminacji Ligi Konferencji pozostawił na tyle dużo do życzenia, że piłkarze musieli wysłuchać wielu gorzkich okrzyków ze strony kibiców.

Mecz ze Śląskiem Wrocław był niezwykle ważny. Nie tylko dla poprawy nastrojów, a przede wszystkim w kontekście tabeli PKO BP Ekstraklasy. W trzech spotkaniach mistrzowie Polski zdobyli tylko jeden punkt.

John van den Brom dokonał kilku zmian w składzie. Linia obrony znów musiała być zestawione eksperymentalnie z powodu kontuzji kolejnych środkowych obrońców. W grze Lecha Poznań było widać mały progres. Nawet jeśli pojawiała się niedokładność, to Kolejorz chciał grać więcej po ziemi i unikał długich piłek, które w ostatnich meczach były jedynym pomysłem (nieudanym) na zaskoczenie rywala.

Mimo tego, to Śląsk Wrocław objął prowadzenie. Wszystko zaczęło się od straty Afonso Sousy w 26. minucie. Peter Schwarz popędził z piłką w stronę bramki Lecha Poznań, z łatwością ograł Nikę Kvekveskiriego i płaskim strzałem sprzed pola karnego pokonał Filipa Bednarka.

Lech miał kilka dogonych okazji do zdobycia bramki. Bardzo aktywny był Gio Citaiszwili, który oddał kilka minimalnie niecelnych strzałów. Bliski szczęścia był również Joel Pereira i przede wszystkim Filip Marchwiński, który głową uderzył w słupek.

Po przerwie Lech ruszył do ataków, ale Śląsk bronił się bardzo dobrze. Znakomite spotkanie rozegrał Michał Szromnik. Bramkarz gości kilkukrotnie efektownymi paradami ratował swój zespół przed utratą gola. W drugiej połowie zaskoczyć go próbowali m.in. Michał Skóraś, Nika Kvekveskiri, ale bramki nie padały.

Śląsk również miał doskonała okazje do podwyższenia wyniku. Brakowało jednak wykończenia i ostatecznie o wyniku zadecydował gol z pierwszej połowy. Śląsk Wrocław odniósł jednobramkowe zwycięstwo, a Kolejorz wciąż tkwi na ostatniej pozycji PKO BP Ekstraklasy. Aż trudno uwierzyć, że zespół ten jeszcze trzy miesiące temu cieszył się z mistrzostwa Polski.

Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:1 (0:1)
0:1 – Petr Schwarz 26′