Inflacja uderza w rodzinne domy dziecka

Wszechobecna drożyzna dotyka także, a może przede wszystkim rodzinne domy dziecka. Coraz trudniej jest utrzymać takie miejsca, a darczyńców także ubywa. Więcej trzeba zapłacić za zakupy spożywcze czy za ogrzewanie.

W porównaniu z zeszłym rokiem koszty utrzymania wzrosły o 50 procent. Te umowy były podpisywane kilka lat temu. Stawki, które otrzymujemy są zupełnie nieadekwatne wobec kosztów, które ponosimy na żywność czy ogrzewanie – mówi pani Monika Chmielewska prowadząca rodzinny dom dziecka