17-letniemu chłopakowi, który brał udział w pobiciu, grozi nawet do trzech lat więzienia. Do zdarzenia doszło tuż przy Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 2, gdzie jeden z kolegów zwabił 15-letniego pokrzywdzonego w ustronne miejsce, informując, że za szkołą doszło do wypadku. Na miejscu czekało na niego trzech napastników w wieku od 15 do 17 lat i koleżanka z klasy. Tam chłopiec został dotkliwie pobity. Powodem ataku był jego konflikt z koleżanką z klasy, a jednym z napastników był jej chłopak.
Nagranie, które krąży w sieci, pokazuje, jak trzej chłopcy w zaciągniętych na głowach kapturach biją nastolatka pięściami, po przewróceniu go na ziemię kopią po całym ciele. Na zakończenie nakazano mu milczenie i zagrożono, że jeżeli komuś się poskarży, to ponownie go pobiją i wywiozą do lasu.
Pokrzywdzony milczał przez tydzień. Postanowił jednak zwierzyć się swojej mamie, kiedy groźby pod jego adresem nie ustawały. Kobieta zawiadomiła policję i dyrekcję szkoły. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Jarocinie, gdzie prokurator postawił zarzuty.
17-letniemu podejrzanemu zarzucono, że w porozumieniu z dwoma innymi napastnikami pobili brutalnie 15-latka, w ten sposób narażając go na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokurator dołączył do aktu oskarżenia wniosek o dobrowolne poddanie się karze, orzeczenie kary 3 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata, dozór kuratora, nawiązkę w wysokości tysiąca zł na rzecz pokrzywdzonego i pisemne przeproszenie.
Dodał, że jeżeli sąd uzna, że ta kara będzie adekwatna, taki wyrok zostanie wydany. W przeciwnym razie sprawa będzie rozpatrzona w trybie zwyczajnym.