18-latek skazany za zabójstwo 25-latka. W sądzie twierdził, że chciał “zadać krzywdę”, ale nie zabić

W chwili popełnienia czynu nie miał jeszcze ukończonych 18. lat, ale to nie przeszkodziło w sądzeniu go jak dorosłego. Mikołaj R. usłyszał dziś wyrok za zamordowanie poprzez wbicie noża w okolice serca 25-latka. Na ławie oskarżonych zasiadł także jego kolega, Jakub N., który odpowiadał za nieudzielenie pomocy.

 

Do zabójstwa doszło przy ul. Wrocławskiej w Kaliszu 15 sierpnia 2022 roku, około godziny 21:00. Mikołaj R., wówczas jeszcze niepełnoletni zadał cios nożem z 14-centymetrowym ostrzem w okolice serca 25-letniego poszkodowanego.

Mężczyzna w stanie krytycznym trafił do szpitala, gdzie 3 dni później zmarł. Lekarze stwierdzili m.in. wstrząs krwotoczny z depresją ośrodkowego układu nerwowego, jako następstwa krwawienia uszkodzonej wątroby, co przyczyniło się do niewydolności krążeniowo-oddechowej 25-latka.

Podejrzany w sprawie nastolatek został zatrzymany 18 sierpnia.

Podczas postępowania przygotowawczego i sądowego Mikołaj R. przyznał się do winy, twierdząc jednocześnie, że nie zamierzał zabić, a jedynie „zadać, zrobić krzywdę” 25-latkowi, który wcześniej miał się nieodpowiednio zachować wobec jego koleżanek.

Zdaniem kaliskiego sądu, taka argumentacja nie jest prawdziwa.

„Udanie się oskarżonego do pokrzywdzonego z nożem, wyciągnięcie tego noża jeszcze zanim oskarżony zobaczył pokrzywdzonego i taranując drzwi wejściowe, świadczy o tym, że oskarżony działał z zamiarem ewentualnym, a już tym bardziej przemawia za tym fakt, gdzie ten cios został zadany” – powiedziała sędzia Katarzyna Maciaszek

Prokurator chciał dla oskarżonego 25 lat pozbawienia wolności, a obrona wniosła o nadzwyczajne złagodzenie kary twierdząc, że w chwili popełnienia czynu był niepełnoletni (obecnie ma 18 lat), a w sądzie okazał skruchę.

Sąd nie zgodził się z argumentacją obrony i wymierzył karę 12 lat pozbawienia wolności.

Przed sądem odpowiadał także Jakub N., nieobecny dziś w sądzie kolega Mikołaja R., który odpowiadał za nieudzielenie pomocy 25-latkowi. Prokuratura wnioskowała o karę roku pozbawienia wolności, a obrona o uniewinnienie. Sąd skazał go na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata.

Obrona zapowiedziała apelację od wyroku dla Mikołaja R.