4 znanych obrońców urodzonych w Poznaniu

Interesujesz się piłką nożną? Potrafisz wymienić znanych zawodników, którzy urodzili się w Poznaniu? Jeśli nie, to przygotowaliśmy małą ściągawkę. Przedstawiamy w niej czterech obrońców, którzy przyszli na świat w stolicy Wielkopolski. W jakich klubach rozpoczynali swoje kariery? Jakie są ich największe sukcesy? Kiedy grali w barwach “Kolejorza”? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz poniżej. Zapraszamy do lektury!

Bartosz Bosacki

Bartosz Bosacki urodził się 20 grudnia 1975 roku. Całe dzieciństwo mieszkał w Poznaniu i tam też rozpoczął swoją przygodę z piłką nożną. Jego pierwszym klubem był miejscowy SKS 13.

Do poważnego futbolu trafił w 1995 roku. Został wtedy zawodnikiem Lecha i zadebiutował w Ekstraklasie. Miało to miejsce 29 kwietnia podczas meczu z Zagłębiem Lubin.

Po trzech kolejnych sezonach przeniósł się do Amiki Wronki, gdzie został jednym z filarów obrony. Tam wywalczył swoje pierwsze trofea: dwukrotnie Puchar Polski i raz Superpuchar Polski. Sukces ten powtórzył w sezonie 2003/2004, kiedy ponownie bronił barw “Kolejorza”.

Następnie na dwa lata trafił do 1. FC Nürnberg. Wielkiej kariery w lidze niemieckiej jednak nie zrobił i w 2006 roku wrócił do Lecha. Do kolekcji swoich trofeów dołożył jeszcze raz Puchar i Superpuchar Polski oraz po raz pierwszy w karierze tytuł mistrza Polski.

Bartosz Bereszyński

Innym obrońcą urodzonym w Poznaniu jest Bartosz Bereszyński. Przyszedł na świat 12 lipca 1992 roku, a pierwsze piłkarskie kroki stawiał w TPS Winogrady. Stamtąd trafił do Poznaniaka, a następnie do Warty.

W 2009 roku został zawodnikiem Lecha Poznań. Jego kariera nabrała rozpędu, kiedy w 2013 roku przeniósł się do Legii Warszawa. Z klubem tym czterokrotnie został mistrzem Polski i zdobył trzy Puchary Polski. Miał okazję też wystąpić w Lidze Mistrzów, jako zawodnik polskiego zespołu.

W 2017 roku został kupiony przez Sampdorię. W lidze włoskiej zadebiutował 29 stycznia w meczu z AS Romą. Łącznie na poziomie Serie A rozegrał 183 spotkania.

Na początku 2023 roku został wypożyczony do SSC Napoli. Z klubem tym sięgnął po mistrzostwo Włoch, jednak wkład Bereszyńskiego w ten sukces był znikomy. Jego losy w kolejnym sezonie będzie mógł śledzić każdy, kto posiada LVBET kod promocyjny.

Arkadiusz Głowacki

Kolejnym defensorem urodzonym w stolicy Wielopolski jest Arkadiusz Głowacki. Przyszedł na świat w jednym z poznańskich szpitali 13 marca 1979 roku. Jego pierwszym klubem, podobnie jak u Bereszyńskiego, był TPS Winogrady.

Do Lecha Poznań trafił w wieku 16 lat. Początkowo grał tam w drużynach juniorskich. Do pierwszego zespołu został włączony w 1997 roku. Debiut w Ekstraklasie zaliczył 7 maja w meczu przeciwko Amice Wronki.

Największe sukcesy zaczął odnosić jako zawodnik Wisły Kraków, do której trafił w trakcie sezonu 1999/2000. Sześć razy był mistrzem Polski, dwa razy wygrał Puchar Polski, a po razie Superpuchar Polski i Puchar Ligi Polskiej. Zaczął też być regularnie powoływany do reprezentacji Polski.

W 2010 roku przeniósł się do tureckiego Trabzonsporu. Po dwóch latach wrócił do “Białej Gwiazdy”, w której występował do zakończenia kariery, czyli do 2018 roku.

Bartosz Salamon

Ostatnim obrońcą urodzonym w Poznaniu, którego chcemy przedstawić, jest Bartosz Salamon. Przyszedł na świat rok przed Bartoszem Bereszyńskim, a dokładnie 1 maja 1991 roku. Jako jedyny z całej czwórki pierwsze piłkarskie kroki stawiał poza stolicą Wielkopolski.

Jego pierwszym klubem była Concordia Murowana Goślina. Trenował tam w latach 1999-2004. W wieku 13 lat trafił do akademii Lecha Poznań i przechodził po kolei przez wszystkie szczeble juniorskie.

Nie dane mu było jednak trafić do pierwszego zespołu “Kolejorza”. W 2007 roku trafił do Brescii Calcio, występującej wtedy w Serie B. Sześć lat później niespodziewanie dla wszystkich został zawodnikiem słynnego AC Milan, jednak nie rozegrał tam ani jednego oficjalnego spotkania.

Na początku 2021 roku trafił do Lecha i stał się jednym z najlepszych defensorów Ekstraklasy. Jego rozwijającą się kariera została jednak przerwana w kwietniu 2023 roku, kiedy to w jego organizmie wykryto niedozwoloną substancję. Na chwilę obecną nie wiadomo, kiedy ponownie zobaczymy go na boisku.