Pierwsza połowa meczu należała do gości ze Szczecina, którzy stworzyli kilka obiecujących okazji do zdobycia bramki. Pogoń, zawsze niebezpieczny Kamil Grosicki na czele, nękała obronę Lecha, a Wahan Biczachczjan dwukrotnie był bliski wpisania się na listę strzelców. Mimo to, dzięki umiejętnościom bramkarza Lecha, Bartosza Mrozka, do przerwy na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.
Lech Poznań, który w pierwszej połowie miał problemy z konstruowaniem groźnych akcji, po zmianie stron pokazał większą determinację. Decydujący moment nastąpił w drugiej połowie, kiedy to po doskonałym dośrodkowaniu Joela Pereiry, Bartosz Salamon głową przedłużył piłkę do Mikaela Ishaka. Szwed, znajdując się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, pewnie zamienił szansę na bramkę, dając Lechowi prowadzenie.
Mimo nacisku Pogoni w końcówce spotkania, poznańska drużyna zdołała utrzymać cenne prowadzenie aż do końcowego gwizdka, zapewniając sobie niezwykle ważne trzy punkty na finiszu sezonu.
To zwycięstwo nie tylko umocniło pozycję Lecha w czołówce tabeli, ale również dodało zespołowi wiary w możliwość realizacji celu, jakim jest zdobycie mistrzostwa Polski. Z każdym kolejnym meczem stawka rośnie, a emocje wśród kibiców sięgają zenitu.
Lech Poznań, który w ostatnich tygodniach przeżywał wzloty i upadki, udowodnił, że nie rezygnuje z walki i gotów jest walczyć o najwyższe cele do samego końca. Wciąż w grze o mistrzowski tytuł, “Kolejorz” jest zdecydowany udowodnić, że zasługuje na miejsce na szczycie polskiej piłki nożnej.